W sobotę premier Mateusz Morawiecki i szef resortu zdrowia Adama Niedzielski poinformowali, że od czwartku (15 października) w godz. 10-12 zakupy w aptekach, sklepach czy drogeriach będą mogły robić wyłącznie osoby powyżej 60. roku życia. - Apelujemy do seniorów, by - jeżeli nie ma takiej konieczności - nie wychodzić z domu, by uniknąć ryzyka zakażenia koronawirusem - powiedział Dworczyk pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o dodatkowe plany ochrony osób najstarszych w czasie epidemii. Szef KPRM podkreślił, że "seniorzy są najbardziej narażeni na zakażenie i ciężkie przechodzenie tego wirusa". - Jeżeli spojrzymy na strukturę wiekową osób, które trafiają do szpitali, to seniorzy stanowią tutaj znakomitą większość - poinformował. Dodatkowa pomoc w DPS-ach Poza godzinami specjalnie zarezerwowanymi w sklepach dla seniorów, wśród innych działań minister wskazał na "szczególne zwrócenie uwagi" na DPS-y, na które wyasygnowane zostają w tym tygodniu dodatkowe środki na pomoc i wsparcie, w tym na dodatkowe środki ochronne. - Będziemy też co tydzień prowadzić ewaluację tego, jakie skutki przynoszą te działania, jak się rozwija pandemia i ewentualnie będziemy podejmować dalsze decyzję o obostrzeniach - zapowiedział. "Duże wyzwanie dla służby zdrowia" Szef kancelarii premiera, pytany o dostępność do służby zdrowia w związku z pandemią, zapewnił, że resort zdrowia "cały czas pracuje nad doskonaleniem rozwiązań, które zapewniają dostęp do służby zdrowia nie tylko osobom chorym na koronawirusa czy zagrożonym koronawirusem". - Również chodzi o bieżące zabiegi, o te osoby, które walczą z innymi chorobami. Ale też trzeba jasno powiedzieć, że ta narastająca dynamika zachorowań i zwiększająca się wciąż liczba osób, które trafiają do szpitali, to jest duże wyzwanie i duże obciążenie dla służby zdrowia - wyjaśniał. Zaznaczył, że "mierzy się z tymi wyzwaniami cała Europa, cały świat". Problemy z personelem medycznym Mówiąc o uderzeniu drugiej fali pandemii, Dworczyk zapewniał, że "mamy z jednej strony jeszcze dużo wolnych łóżek czy sprzętu, zarezerwowanego dla osób dotkniętych CODID-19, ale z drugiej strony, jeśli chodzi o zasoby służby zdrowia, o lekarzy i pielęgniarki - to sytuację trzeba monitorować". - Stąd też takie rozwiązania, dotyczące koordynacji na poziomie województw, zarządzania transportem chorych, czy relokacją chorych. Musimy sobie poradzić z tym, musimy przejść przez ten trudny okres, bo jest to naprawdę bardzo duże obciążenie dla całej służby zdrowia" - podkreślił. Stan klęski żywiołowej? "Nie możemy wykluczać żadnych scenariuszy" Dworczyk, pytany, czy rozważane jest wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, odparł: - Nie możemy wykluczać żadnych scenariuszy rozwoju sytuacji. Natomiast w tej chwili nie jest rozważany taki wariant. - Przyjęliśmy szereg tzw. ustaw covidowych, które pozwalają państwu funkcjonować w tym trudnym czasie, (...) prowadzimy na bieżąco ewaluację rozwoju sytuacji i wdrażanych rozwiązań, zbiera się niemal codziennie Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego i decyzje podejmowane są na bieżąco - dodał. Rola Jarosława Kaczyńskiego w rządzie Szef KPRM był też pytany o rolę, jaką ma odegrać wicepremier Jarosław Kaczyński jako szef Komitetu Rady Ministrów ds. bezpieczeństwa i obronności. - Komitet, którego celem będzie koordynacja współpracy międzyresortowej w sprawie bezpieczeństwa i obronności, rozpatrywanie projektów różnych aktów normatywnych, związanych z bezpieczeństwem, czy też podejmowanie inicjatyw w tym obszarze, to jest niezwykle istotne ciało, którego brakowało w polskim systemie politycznym, w polskiej administracji - przekonywał. Minister zwrócił uwagę, że "tego rodzaju rozwiązania funkcjonują praktycznie w większości krajów NATO", podając za przykład Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Izrael. - Od piątku również mamy takie forum, którym kieruje prezes Jarosław Kaczyński, w randze wicepremiera. Jestem przekonany, że to przyniesie bardzo pozytywne efekty dla budowania bezpieczeństwa państwa, dla budowania potencjału obronnego - zapewnił Dworczyk.