W spotkaniu uczestniczyli szef MEN Dariusz Piontkowski i zastępca głównego inspektora sanitarnego Izabela Kucharska. "Jednym z tematów, które poruszyliśmy, była sprawa ewentualnego pojawienia się zagrożeń związanych z koronawirusem. Przypominamy dyrektorom szkół, że są w szkołach schematy postępowania w sytuacjach ewentualnie niebezpiecznych dla dzieci czy dla całego środowiska szkolnego" - powiedział minister po spotkaniu dziennikarzom. "Przypominamy również o tym, że instytucją, z którą dyrektorzy szkół powinni się kontaktować w przypadku, gdyby rzeczywiście realne zagrożenie pojawiło się, bądź jego prawdopodobieństwo, że takie zagrożenie może się pojawić, jest powiatowa czy wojewódzka stacja sanitarno-epidemiologiczna" - wskazał Piontkowski. Podkreślił, że "na razie według wskazań sanepidu nie ma realnego zagrożenia koronawirusem". Wirus nie unosi się w powietrzu Poinformował jednocześnie, że z danych podanych przez Główny Inspektorat Sanitarny koronawirus jest "ciężki, nietrwały, nie unosi się w powietrzu i można go zlikwidować za pomocą najprostszych środków dezynfekujących, np. wodą z mydłem". "Dlatego GIS tak często przypomina o myciu rąk" - dodał. Piontkowski powiedział, że nie zaleca wyjazdów do krajów, w których występuje koronawirus, np. do Włoch. "Natomiast w przypadku osób, które wróciły z państw, w których ta choroba się pojawiła, trzeba przede wszystkim stosować obserwację" - podkreślił. Dodał, że "dopóki nie wystąpią objawy - gorączka, duszności i kaszel, nie ma powodu do tego, żeby każda osoba wracająca z tych regionów była uznawana za zagrażającą zdrowiu innych uczniów". Podejrzenia koronawirusa w szkole. Procedura Minister przypomniał również procedurę w razie podejrzenia koronawirusem w szkole. Mówił, że pierwszym krokiem jest zgłoszenie się do szpitala zakaźnego lub stacji sanitarno-epidemiologicznej, gdzie - przekonywał - "w ciągu kilku godzin lekarze są w stanie ocenić, czy dana osoba rzeczywiście choruje na tę chorobę". "Przekazaliśmy kuratorom prośbę o przekazanie prostych instrukcji dyrektorom szkół, one też są na stronie MEN-u" - powiedział Piontkowski. Instrukcje te widnieją również na stronach Ministerstwa Zdrowia i GIS-u. Są to procedury - jak mówił Piontkowski - które "już obowiązują i dają dyrektorom szkół prawo w sytuacji ewentualnego zagrożenia, by reagować i podejmować działania w kontakcie ze stacją sanitarno-epidemiologiczną". "Jeżeli takie podejrzenie się pojawi dyrektor, w porozumieniu z sanepidem, powinien w pierwszej kolejności zlokalizować osoby, które były w najbliższym otoczeniu, czyli rodzinę, przyjaciół, klasę i nauczycieli, którzy mieli kontakt przed kilkanaście przynajmniej minut bezpośrednio w odległości około dwóch metrów, czy półtora metra, z osobą, u której jest podejrzenie, bądź która jest chora (...). Wówczas powinno dojść do izolacji domowej, obserwowania stanu zdrowia. W przypadku podejrzeń, czy widocznych objawów podobnych do grypy należy zawiadomić szpital zakaźny, bądź stację sanitarno-epidemiologiczną" - mówił minister. Możliwość zawieszenia zdjęć Wskazał, że gdyby było realne zagrożenie, że pojawiła się osoba chora na koronawirusa, dyrektor szkoły może w porozumieniu z sanepidem zawiesić zajęcia na jeden dzień, wezwać firmę, która przeprowadzi dezynfekcję szkoły najprostszymi środkami higienicznymi. Mówił, że chodzi o umycie ławek, drzwi, krzeseł wodą z mydłem. Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, wybuchła w grudniu w Wuhanie w środkowych Chinach. W środę wieczorem Główny Inspektorat Sanitarny podał, że od 31 grudnia 2019 r. do 26 lutego 2020 r. na całym świecie zanotowano 81,027 tys. potwierdzonych przypadków zapalenia płuc spowodowanego nowym koronawirusem, w tym 2763 zgony (3,4 proc.). Najwięcej zgonów zgłoszono z Chin (2716). Śmiertelne przypadki zanotowano też m.in. w Iranie - 15, Korei Południowej - 11 czy we Włoszech - 11. Wirus przenosi się drogą kropelkową. Objawy zakażenia obejmują gorączkę, kaszel, duszności, ból mięśni, zmęczenie. Badania RTG klatki piersiowej wykazują typowe cechy wirusowego zapalenia płuc z rozlanymi obustronnymi naciekami. Dane WHO mówią, że u 18 proc. potwierdzonych przypadków występuje ciężka postać choroby. GIS podkreśla, że koronawirus jest wirusem osłonkowym, podatnym na działanie wszystkich rozpuszczalników lipidów. Dlatego należy bezwzględnie pamiętać o częstym myciu rąk wodą z mydłem lub dezynfekowaniu ich środkiem na bazie alkoholu. Główny inspektor sanitarny nie zaleca podróżowania do Chin, Korei Południowej i Włoch (w szczególności do regionu Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont, Emilia Romania), Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu.