W placówce przebywa 81 osób, z czego 67 to podopieczni a 14 osób to personel. "Wynik dodatni ma 52 podopiecznych i ośmiu pracowników. Wszyscy, niezależnie od wyniku testu, zostali podani kwarantannie" - powiedział starosta białobrzeski. Dodał, że na razie żadna z osób z dodatnim wynikiem nie wykazuje objawów chorobowych. "Jeśli komuś by się pogorszyło, natychmiast ma być wezwana karetka i pacjent będzie przetransportowany do któregoś ze szpitali z oddziałem zakaźnym" - zapewnił starosta. Izolacja chorych i kolejne testy Korgul podkreślił, że zarażone osoby zostały odizolowane od 21 zdrowych. Dla obu grup wydzielono odrębne pomieszczenia. Według starosty, prawdopodobnie w połowie przyszłego tygodnia zdrowe osoby, będą miały wykonane kolejne testy na obecność koronawirusa, aby sprawdzić czy nie zaraziły się od chorych. Kwarantannę w ośrodku wprowadzono już we wtorek po tym, jak jedna z pracujących w ośrodku pielęgniarek miała objawy typowe dla koronawirusa, a następnie przyszedł pozytywny wynik jej testu. Korgul podkreślił, że władze powiatu są w kontakcie z miejscowym sanepidem i ze służbami wojewody mazowieckiego. Starosta: Szukamy rozwiązań, by wesprzeć pracowników W piątek po południu pracownicy DPS w Niedabylu otrzymali od służb wojewody mazowieckiego specjalistyczne zestawy ochronne, maski, kombinezony, rękawice i okulary. "Jeśli chodzi o środki ochrony osobistej dla personelu, to jest tego w tej chwili pod dostatkiem. Koncentrujemy się teraz na dalszej pomocy i szukamy rozwiązań, aby wesprzeć pracowników placówki" - stwierdził Korgul. Dodał, że pracownicy, którzy od kilku dni nieprzerwanie przebywają w placówce, są zmęczeni fizycznie i psychicznie. "Należy zwrócić uwagę na wręcz heroiczną postawę personelu, który jest bardzo oddany swoim podopiecznym" - podkreślił starosta. Dodał, że prawdopodobnie potrzebne będzie wsparcie dla pracowników. Starosta zapewnił, że w placówce są dobre warunki. Ma własną kuchnie i systematycznie dostarczane się produkty żywnościowe.