- Już w maju dotrze do nas być może nawet 9 mln szczepionek, a w kwietniu już mamy potwierdzone ok. 5,5 mln i cały czas czekamy na potwierdzenie kolejnej dostawy, być może nawet 1,5 mln. Dziś została podana siedmiomilionowa szczepionka - poinformował Mateusz Morawiecki.- Rząd zdecydował na przekazanie dodatkowych środków na stworzenie punktów szczepienia powszechnego - mówił premier. - Chcemy doprowadzić do tego, aby Polacy w jak najkrótszym czasie zostali zaszczepieni - dodał. - Do końca kwietnia zostaną zaszczepieni wszyscy powyżej 60. roku życia - zapowiedział. Rozmowy z Komisją Europejską - Za 40 minut mam rozmowę z Ursulą von der Leyen, przewodniczącą Komisji Europejskiej. Będę po raz kolejny rozmawiał z nią, z kierownictwem Unii Europejskiej o tym, żeby tych szczepionek do Polski przyjechało jak najwięcej - oświadczył również premier. Populacyjne punkty szczepień w każdym powiecie Morawiecki zapowiedział, że "w każdym powiecie będzie przynajmniej jeden duży, populacyjny punkt szczepień powszechnych". Mają się one mieścić np. w halach sportowych, ośrodkach szkolnych i remizach strażackich. Szef rządu podkreślił, że rząd zapewni finansowanie procesu szczepień i zakupu szczepionek. - Rząd tworzy również nowe miejsca po to, żeby uprzedzić te dodatkowe szczepionki, które do nas przybędą - powiedział. - Zapewnimy jako rząd, aby każdy mógł zaszczepić się jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania. 12 kwietnia szczepienia rocznika 1962, potem kolejne Szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk przypomniał, że do końca II kwartału planowane jest wykonanie 20 mln szczepień. Poinformował, że od poniedziałku, czyli przez ostatnie kilka dni, na konkretne terminy szczepień zarejestrowało się blisko 600 tys. osób powyżej 60 lat. Dodał też, że do końca sierpnia wszystkie osoby chętne powinny być zaszczepione przynajmniej pierwszą dawką. Zapowiedział wprowadzenie zmian, jeśli chodzi o szczepienia w drugim kwartale. - Nadrzędną sprawą jest zaszczepienie osób, które najciężej przechodzą COVID-19, czyli osoby po 60. roku życia - podkreślił. - 12 kwietnia ruszamy z kolejnymi rejestracjami dla kolejnych grup wiekowych, zaczynamy od osób urodzonych w 1962 roku. Każdego kolejnego dnia będziemy zapisywać grupy z kolejnych roczników - zapowiedział. Podkreślił, że dynamika zależy od dwóch zmiennych, na które rząd nie ma wpływu - jedną jest dostarczanie szczepionek do Polski, a drugą - zainteresowanie grup wiekowych. - Zaczynamy 12 kwietnia, a potem możemy trochę przyspieszać albo trochę zwalniać - w zależności od dostaw i zainteresowania grup wiekowych - wyjaśniał Dworczyk. Punkty drive-thru i szczepienia w zakładach pracy Pełnomocnik rządu ds. szczepień poinformował też o terminach uruchomienia nowych form szczepień. Podał, że 15 kwietnia uruchomiony zostanie pierwszy pilotaż punktów drive-thru, a 20 kwietnia ruszą pierwsze punkty szczepień powszechnych. Z kolei 23 kwietnia rozpoczną się szczepienia prowadzone przez indywidualnych ratowników i pielęgniarki, w maju ruszą szczepienia w aptekach, a na przełomie maja i czerwca - w zakładach pracy. Dworczyk podkreślił, że będą to pilotaże. - Dziś jesteśmy na etapie przygotowań. Przygotowujemy infrastrukturę, procedury, wszystkie rozwiązania organizacyjne, ale jeszcze nie możemy wykorzystać tego w stu procentach. Dlaczego? Dlatego, że cały czas mamy za mało szczepionek. Ale przygotowujemy się w taki sposób, że jak te szczepionki do Polski dotrą, nie będziemy już myśleć o zorganizowaniu nowych punktów, form, procedur, tylko od razu zaczniemy szczepić maksymalnie dużą liczbę osób - powiedział. Otwarte szczepienia najdalej w maju Szef KPRM mówił też, jak będzie wyglądało otwarcie Narodowego Programu Szczepień bez podziału na roczniki, jak obecnie. - Mamy nadzieję, że w kwietniu, najdalej w maju, zakończymy możliwość rejestracji dla kolejnych roczników, a potem będą te szczepienia już absolutnie powszechne i dostępne dla każdego w różnych formach - powiedział Dworczyk. Dlatego też - podkreślił - mówimy o tym, że w czerwcu ruszą szczepienia również w zakładach pracy i te wszystkie formy, które omawialiśmy, będą już funkcjonowały. - I tak będzie również w trzecim kwartale - zaznaczył szef KPRM. - Z czasem zapewne szczepionka przeciw COVID-19 będzie tak powszechna i łatwo dostępna, jak inne szczepionki. W związku z tym, wtedy po prostu każdy będzie zapisywał się dowolnie wobec swojego uznania, ale na to musimy jeszcze chwile zaczekać - zaznaczył Dworczyk. - Na razie musimy ten proces prowadzić w sposób bardzo uporządkowany, żeby nie dochodziło do takich sytuacji, gdzie zanim seniorzy albo osoby powyżej 60. roku życia przyjmą szczepionkę, szczepiły się osoby dwudziestoletnie, czy trzydziestokilkuletnie - dodał szef KPRM. Po 18 kwietnia dostawy Johnson&Johnson Pełnomocnik rządu ds. szczepień był pytany również, czy w najnowszych dostawach pojawi się jednodawkowa szczepionka Johnson&Johnson, jeśli tak - to w jakich ilościach i czy może to przyspieszyć proces szczepień. - Po 18 kwietnia spodziewamy się dwóch dostaw, jeszcze do końca tego miesiąca, w liczbie trzystu kilkudziesięciu tysięcy szczepionek. Te szczepionki będą przede wszystkim wykorzystywane przez punkty wyjazdowe do osób chorych czy obłożnie chorych - takich, które same nie mogą dotrzeć do punktu szczepień - odpowiedział szef KPRM. - Jeżeli będzie tych szczepionek przybywać zgodnie z deklaracjami producenta, wtedy zostaną również dołączone do punktów i udostępnione w tych zwykłych punktach szczepień, których mamy ponad 6,5 tysiąca w kraju - dodał Dworczyk. Sposób na niewykorzystane szczepionki - Polska jest jednym z krajów, które najefektywniej wykorzystują szczepionki, czyli liczba zutylizowanych jest bardzo niewielka w porównaniu ze wszystkimi naszymi partnerami w Unii Europejskiej - mówił minister Dworczyk. Ale - wskazał - im więcej będzie punktów szczepień, dostarczanych szczepionek i więcej wykonywanych szczepień, tym więcej może być nieoczekiwanych sytuacji. - Dlatego w ciągu kilku najbliższych dni przedstawimy rozwiązanie - zapowiedział szef KPRM. - Będziemy chcieli wykorzystać doświadczenia belgijskie i izraelskie i stworzymy nasz własny - w naszym przekonaniu - najbardziej efektywny model. "Paszporty covidowe" Premier Morawiecki był z kolei pytany, na jakim etapie są rozmowy w UE nad tzw. paszportem covidowym oraz kiedy będziemy mogli podróżować po Europie z takim certyfikatem. - Te rozmowy na poziomie UE prowadzone są na etapie wstępnym, ponieważ z jednej strony chcemy zapewnić możliwość podróży i przemieszczania się w sposób bezpieczny dla obywateli. Ale z drugiej strony nie ma jeszcze w Europie, w całej UE takiej sytuacji, że zaszczepić się może każdy, kto chce - powiedział szef rządu. Więc - jak mówił - w grę wchodzą "stojące ze sobą w pewnej kolizji, konflikcie dwa obszary, dwie zmienne". - I dlatego dyskutujemy o tym w UE, wiem, że np. Dania jest bardzo zaawansowana w swoich planach w tym zakresie. My chcemy jednak postępować zgodnie przede wszystkim z rytmem dostępnych szczepionek, a po drugie uwzględniać również fakt, że nie wszyscy ludzie mogą się zaszczepić w szczególności na tym etapie procesu szczepienia, na którym się znajdujemy - zaznaczył Morawiecki. Największa liczba zgonów od początku pandemii Ministerstwo Zdrowia poinformowało w czwartek, że w Polsce zdiagnozowano ostatniej doby 27 887 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 954 chorych - najwięcej od początku pandemii.Mateusz Morawiecki we wpisie na Facebooku wskazał, że w związku z sytuacją epidemiczną aktualne obostrzenia zostały przedłużone do 18 kwietnia. "Nasi lekarze wykonują wspaniałą pracę, a tempo szczepień rośnie. Jednak bardzo wiele zależy od nas samych, dlatego jeszcze raz proszę o odpowiedzialność. Pomóżmy naszej służbie zdrowia i przestrzegajmy tych prostych zasad: zachowajmy dystans, nośmy maseczki, ograniczmy kontakty społeczne do minimum" - napisał premier.