Mateusz Morawiecki podkreślił, że w czasie pandemii koronawirusa trzeba było podejmować trudne decyzje, które mogły wydawać się niepotrzebne. Wśród takich decyzji wymieniał budowę szpitali rezerwowych. Poinformował, że w szpitalu rezerwowym w Lublinie jest 400 łóżek covidowych, w tym ponad 40 obecnie zajętych oraz 80 łóżek z respiratorami, jedno zajęte. - Ten rok nauczył nas oprócz tego wszystkiego także konieczności współpracy jak najszerszej, dlatego dziękuję wszystkim, którzy w Lublinie przyczynili się do tego sprawnego przeprowadzenia całej akcji, szybkiego zbudowania szpitala tymczasowego - mówił szef rządu. - Żałuję tylko jednego, że nie udało się wyjąć epidemii spoza sporów politycznych, poza nawias sporów politycznych, to na pewno by nam bardzo pomogło w realizacji bardzo wielu zadań. Dzisiaj widzimy także, że szpitale rezerwowe, które tak mocno były krytykowane przez opozycję, niektórzy nawet z tego kpili, robili żarty, to było niewłaściwe. Myślę, że dzisiaj wiele osób z tamtej strony powinno dzisiaj uderzyć się w piersi i powiedzieć przepraszam - dodawał Morawiecki. Premier o Obajtku: Rzucane kalumnie Szef rządu był także pytany, czy Daniel Obajtek powinien pokazać swoje oświadczenie majątkowe z czasów, gdy był szefem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a także dlaczego, jego zdaniem, Obajtek je ukrywa. - Pan Daniel Obajtek jest osobą, która dokonuje fundamentalnych zmian w polskiej gospodarce, w niezwykle ważnym sektorze energetycznym, budując wielki koncern multienergetyczny. Chyba jest jasne, że w takiej sytuacji musiał nacisnąć na odcisk niejednej grupie interesów - powiedział premier. Wymienił w tym kontekście m.in. "grupy dostawców czy przedsiębiorców, którzy w inny sposób wyobrażali sobie funkcjonowanie firmy czy koncernu PKN i firm, które się teraz łączą z koncernem". Te plany "połączeniowe" - jak mówił - nie są żadną tajemnicą. - Jestem przekonany, że z tego względu nastąpił właśnie atak, który sięga do bardzo dawnej przeszłości, co do której osoba nie może się za bardzo w skuteczny sposób bronić, bo są to rzucane kalumnie. W sytuacji, kiedy fakty mogłyby być przedstawione w sposób równorzędny przez drugą stronę, jestem przekonany, że wszystko byłoby we właściwy sposób wyjaśnione - stwierdził premier. "Skoordynowana akcja niszczenia ludzi" - Ale wiemy, jaka jest potężna siła mediów. Mediów, które w sposób skoordynowany prowadzą akcję niszczenia ludzi. Wiemy o takich mechanizmach doskonale, że można wziąć jakiś jeden element wypowiedzi, jedno słowo wyrwać z kontekstu i nadać ten balon do niewyobrażalnych rozmiarów, potem wykorzystując tę siłę i (...) uderzać w człowieka - dodał premier. Szef rządu ocenił, że to, w jaki sposób prezes Obajtek transformuje energetykę, czy pomaga w transformacji energetyki, jest "zasadniczą przyczyną, dla której dzieje się to, co się dzieje". W czwartek posłowie KO Cezary Tomczyk i Marek Sowa mówili, że Daniel Obajtek, wbrew prawu, nie zgodził się na ujawnienie oświadczeń majątkowych z czasów, gdy był szefem ARiMR-u. Marek Sowa powiedział, że Obajtek był zobowiązany do składania oświadczeń majątkowych jako szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Obajtek sprawował tę funkcję od 27 listopada 2015 do 2 marca 2017. Poseł dodał, że 5 marca wystąpił do obecnego prezesa Agencji z prośbą o wydanie kopii oświadczeń majątkowych Obajtka za okres kiedy ten był prezesem ARiMR-u. Jak poinformował, dostał odpowiedź, że te oświadczenia znajdują się w Ministerstwie Rolnictwa. Maciej Zaborowski, pełnomocnik Daniela Obajtka, w oświadczeniu napisał, że "po raz kolejny stanowczo zaprzecza nieprawdziwym informacjom rozpowszechnianym przez posłów Marka Sowę oraz Cezarego Tomczyka z Platformy Obywatelskiej w dniu 11 marca 2021 r. na temat oświadczeń majątkowych Pana Daniela Obajtka". "Należy podkreślić, że Daniel Obajtek pełniąc funkcję Prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa złożył oświadczenie majątkowe zgodnie z obowiązującymi przepisami i również zgodnie z tymi przepisami oświadczenie Daniela Obajtka stanowiło tajemnicę służbową z mocy prawa" - napisał Zaborowski. Podkreślił, że "na żadnym etapie Daniel Obajtek nie odmówił ujawnienia oświadczenia majątkowego, nie dostał też nigdy wniosku w tym zakresie". Dodał, że trzeba stanowczo zaznaczyć, że kontrola oświadczeń majątkowych podlega ściśle określonym procedurom i jest to w kompetencjach wyznaczonych organów. "Nie są nimi panowie posłowie Marek Sowa i Cezary Tomczyk" - zauważył Zaborowski. Posłowie KO zarzucili prezesowi PKN Orlen Danielowi Obajtkowi nieujawnienie "kolejnej nieruchomości z tajnego majątku"; chodzi o 450-metrowy dom z basenem w Łężkowicach. Zaprzeczam spekulacjom - odpowiedział Maciej Zaborowski, i zapowiedział podjęcie kroków prawnych. Darmowy program - rozlicz PIT 2020