Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w środę przedstawiony zostanie plan na najbliższe kilka tygodni. Prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej działającej przy premierze, po wtorkowym spotkaniu tego gremium powiedziała, że lekarze doradzający rządowi skupiali się głównie na kwestiach stricte medycznych m.in. szczepieniach, rehabilitacji pocovidowej czy nowych wariantach koronawirusa. Jej zdaniem rząd najprawdopodobniej odejdzie od regionalizacji. - Nie należy się od 4 maja spodziewać wielkiego luzowania obostrzeń epidemicznych - oceniła. "Potrzebne jest chłodzenie hurraoptymizmu" W podobnym tonie wypowiedział się także prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. Robert Flisiak. Stwierdził, że licytowanie się na zapowiedzi luzowania jak największej grupy obostrzeń od 4 maja nie ma pokrycia w aktualnej sytuacji epidemiologicznej. Zaznaczył, że Rada Medyczna nigdy nie rekomendowała otwierania wszystkiego "na już". - W obecnej sytuacji epidemicznej najbardziej potrzebne jest nam chłodzenie hurraoptymizmu niektórych osób - ocenił ekspert. Wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin mówił w poniedziałek, że jego zdaniem, do końca maja cała polska gospodarka powinna być uwolniona. - Rzecz jasna muszą być utrzymane i rygory sanitarne, i ten pozytywny trend, jeżeli chodzi o liczbę zachorowań - zastrzegał. Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał w poniedziałek, że przygotowywany jest harmonogram luzowania obostrzeń na miesiąc maj. - Możemy się spodziewać, że w przeciągu miesiąca maja wróci - oprócz edukacji - bardzo wiele usług i zostanie przywróconych do funkcjonowania bardzo wiele sektorów, za których działaniem już się stęskniliśmy - mówił szef MZ. Od 26 kwietnia w 11 województwach o najmniejszej średniej dziennej liczbie zakażeń część obostrzeń została poluzowana. Otwarte są w nich salony fryzjerskie i kosmetyczne, a dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej przeszły na nauczanie hybrydowe. Inne ograniczenia, dotyczące m.in. kin i teatrów, galerii handlowych, siłowni czy gastronomi, pozostały. W pięciu województwach - śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim, łódzkim oraz opolskim - obowiązują wszystkie nałożone wcześniej obostrzenia.