"Oczywiście, że mnie niepokoi wzrost wzrost zakażeń koronawirusem. Wiemy, że te liczby będą jeszcze wysokie przez najbliższe około dziesięć dni, dlatego że kończymy wymazywać ogromne grupy osób" - mówi minister zdrowia Łukasz Szumowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Szef resortu zdrowia zaznacza, że "w dziewięciu województwach przez ostatnie trzy dni było poniżej 30 nowych zachorowań". "To pokazuje, że cała Polska, oprócz tych ognisk, jest już na lepszym etapie epidemii" - przekonuje. Pytany, czy jesteśmy przed szczytem epidemii, minister odpowiada, że nie. "W większości obszarów Polski już mamy szczyt za sobą, co pokazują liczby zakażonych w innych województwach" - powiedział Szumowski. Szef resortu zdrowia - jak zaznaczył - "ma nadzieję", że we wrześniu uczniowie będą mogli wrócić do szkół. Jednocześnie przestrzega, że wirus nie zniknął i będą pojawiać się kolejne ogniska. Szumowski został też zapytany, czy jesienią możemy spodziewać się drugiej fali epidemii koronawirusa. "Na dzisiaj takie mamy predykcje, ale, jak wiemy, ta epidemia jest trochę nieprzewidywalna (...). Myślę, że jeszcze wiele będziemy mieli zaskakujących zwrotów akcji" - mówi.Z kolei na pytanie, czy wybory 28 czerwca będą bezpieczne, minister odpowiada, że "cały czas rekomenduje wybory korespondencyjne". "Jak ktoś może skorzystać z tej opcji, to zachęcam" - mówi. Więcej w "Rzeczpospolitej".