Niemieckie linie lotnicze Lufthansa poinformowały w środę, że rezygnują z użycia 150 z 770 swoich samolotów w reakcji na epidemię koronawirusa. Jeśli chodzi o gospodarcze skutki zarazy, "najgorsze dopiero przed nimi" - zapowiadają szefowie przewoźnika. To już druga taka decyzja tych linii w ostatnich dniach. W ubiegłym tygodniu Lufthansa uziemiła 23 samoloty. To efekt znacznego ograniczenia lotów w związku z rozprzestrzenianiem się Covid-19. We wtorek szefostwo firmy oceniło, że to dopiero początek kłopotów finansowych spowodowanych przez wirusa. W tym tygodniu linia zdecydowała o przedłużeniu zawieszenia wszystkich lotów do Chin, gdzie znajduje się największe ognisko koronawirusa, do 24 kwietnia. Loty do Teheranu - innego dużego ogniska - są odwołane do 30 kwietnia. Spółka ograniczyła też liczbę lotów do Włoch. Łącznie Lufthansa szacuje, że w kolejnych tygodniach zmniejszy liczbę lotów krótko- i średniodystansowych nawet o 25 proc. Mimo to spółka twierdzi, że jest jeszcze za wcześnie na dokładne oszacowanie strat finansowych. Raport finansowy firmy ma zostać opublikowany 19 marca.