Przedsiębiorcy liczą straty z powodu restrykcji, jednak nie wszyscy złożyli broń. Część z nich nie zamierza czekać bezczynnie na zniesienie obostrzeń i próbuje obejść przepisy. Jednym z takich przykładów jest lodowisko "Lodogryf" w Szczecinie, które by dalej móc przyjmować klientów, zmieniło się ostatnio w "magazyn z kwiatami". Aby kupić kwiaty, trzeba je odebrać samodzielnie ze środka lodowej tafli. Można to zrobić na przyniesionych ze sobą łyżwach, ale również w zwykłych butach. Przed dokonaniem wyboru można oczywiście bardzo dokładnie obejrzeć kwiaty z każdej ze stron. Aby wejść na teren "magazynu" nie trzeba kupować biletu wstępu, ale trzeba zapłacić zaliczkę za kwiaty. Przed wejściem znajduje się cennik, według którego za małego kwiatka zapłacimy 12, a za dużego 17 złotych. "Kwiaty potrzebują chłodu" - Lodowiska zostały jak wiadomo zamknięte, więc żeby wykorzystać tą przestrzeń, która została po jeździe rekreacyjnej, wpadliśmy na pomysł, żeby sprzedawać kwiaty, które jak wiadomo potrzebują chłodu, żeby dłużej stały - wyjaśnił Polsat News właściciel lodowiska-magazynu, Tomasz Fornalski. - To jest tak jak standardowy sklep. Po magazynie można się poruszać wszędzie w dowolny sposób. Kwiaty można odebrać zarówno w butach, jak i na łyżwach, jak kto woli - dodał. Właściciele obiektu przekonują, że działa on legalnie. Pomysł najwyraźniej spodobał się mieszkańcom miasta, bo klientów nie brakuje. Inicjatywą zainteresowały się również służby. W niedzielę na miejscu pojawiła się policja i przedstawiciel Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. Póki co obyło się bez mandatów. Właściciele zostali poinformowani, że będą musieli złożyć wyjaśnienia w sprawie prowadzonej przez nich działalności.