- Od jutra Holandia ponownie wejdzie w ogólnokrajowy lockdown - poinformował w sobotę premier Rutte, cytowany przez agencję Reutera. Jak podkreślił, "to działanie nieuniknione z powodu piątej fali koronawirusa wywołanej przez wariant Omikron, który nas atakuje". Szef rządu zaznaczył, że nowe przepisy opierają się na wprowadzonych już ograniczeniach, które zakładają zamknięcie barów, restauracji, kin oraz teatrów o 17:00. Zgodnie z wprowadzanymi od niedzieli zasadami zamknięte będą wszystkie nieistotne sklepy oraz restauracje, bary, salony fryzjerskie, siłownie, kina, teatry i muzea. Gospodarstwa domowe będą mogły gościć nie więcej niż dwie osoby, także maksymalnie dwie osoby będą mogły ze sobą przebywać na zewnątrz. Obostrzenia te będą obowiązywać do 14 stycznia. Do 9 stycznia wszystkie szkoły odbywać będą naukę zdalną.- Brak działania w tej chwili prawdopodobnie doprowadziłby do trudnej do opanowania sytuacji w szpitalach, która już ograniczyła regularną opiekę, aby zrobić miejsce dla pacjentów z COVID-19 - powiedział Rutte. Szef holenderskiego zespołu ds. zarządzania epidemią Jaap van Dissel zaznaczył, że Omikron do końca roku zastąpi wariant Delta i stanie się dominujący w całym kraju. Omikron w Holandii Liczba zakażonych wariantem Omikron wzrosła w ciągu kilku dni w Amsterdamie dziesięciokrotnie. W poniedziałek zakażonych tą odmianą koronawirusa było 2,5 proc. wszystkich zakażonych osób, a w czwartek już 25 proc. - poinformowano w piątek. Nowa mutacja COVID-19 coraz szybciej rozprzestrzenia się w stolicy Niderlandów. - Niestety, to co obserwujemy w Amsterdamie czeka nas w reszcie kraju - powiedział wirusolog Menno de Jong w programie telewizji publicznej "EenVandaag". Zdaniem członka zespołu zarządzania epidemią (OMT) dynamika zakażeń Omikronem w Holandii jest tak samo wysoka jak w Wielkiej Brytanii i to mimo obowiązujących obostrzeń. Jednocześnie z badań przeprowadzonych dla "EenVandaag" wynika, że jedna trzecia respondentów będzie świętować Boże Narodzenie z więcej niż czterema osobami. Obecny limit wynosi właśnie cztery osoby na gospodarstwo domowe. Dodatkowo ponad połowa badanych deklaruje, że nie zamierza wcześniej przeprowadzać testów na obecność wirusa. - To szczególnie niepokojące, bowiem wiadomo, że Omikron jest szczególnie zaraźliwy a szczepionka jest mniej skuteczna przeciwko temu wariantowi - twierdzi De Jong.