W rozmowie z "Gazetą Wrocławską" lekarz tłumaczył, że "nie miał innego wyjścia". "Narodowy Fundusz Zdrowia odmówił zapłaty za większość szczepień, które wykonałem. Zasłaniają się źle wypełnionymi raportami o zaszczepionych osobach" - powiedział. Z jego relacji wynika, że od dwóch miesięcy NFZ wstrzymuje mu wypłaty za 90 procent zaszczepionych pacjentów. Lekarz twierdzi, że próbuje wyjaśnić sprawę i dowiedzieć się, jakie błędy popełnił, lecz odbija się od przysłowiowej ściany. Każdy punkt szczepień musi raportować o swoich działaniach poprzez specjalny system elektroniczny. "W razie wątpliwości, na przykład kiedy nie zgadza się numer PESEL, wstrzymujemy płatność, wyjaśniamy i płacimy po uzupełnieniu" - zapewnia w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" rzeczniczka wrocławskiego oddziału Funduszu Anna Szewczuk. Informuje, że Fundusz podejmie w związku ze sprawą "stosowne kroki prawne". Aktualnie lekarz zaprzestał pobierania opłat. Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom – darmowy program TUTAJ