W kraju, jak podał rzecznik resortu zdrowia, działa 21 laboratoriów, które mają zapas możliwości diagnostycznych. Wskazał, że tylko w Warszawie, gdzie mieści się Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-PZH, diagnostykę SARS-CoV-2 realizują trzy inne laboratoria. Instytut poinformował w środę, że u pracownika jednego z zakładów naukowych Instytutu potwierdzono zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Pracownik ten nie był zaangażowany w proces diagnostyki COVID-19, ale w trosce o zdrowie pozostałego personelu podjęto decyzję o zawieszeniu działania laboratorium diagnostycznego NIZP-PZH. "W Warszawie, oprócz NIZP-PZH, działają jeszcze trzy inne laboratoria, które wykonują testy i dotychczas nie w pełni wykorzystywały swoje możliwości. Nie ma zagrożenie dla procesu diagnostyki, bo inne laboratoria mogą przejąć próbki, które były u kierowane do NIZP-PZH. W kraju działa 21 laboratoriów, które również mają zapas możliwości diagnostycznych. Zamknięcie czasowe laboratorium NIZP-PZH nie wpłynie na szybkość i skuteczności badań dotyczących koronawirusa" - powiedział Andrusiewicz. Trwa dochodzenie epidemiologiczne Instytut podał, że trwa dochodzenie epidemiologiczne. Osoby, które w ostatnich dniach miały bliski kontakt z pracownikiem, są kierowane na kwarantannę. Stan zdrowia pracownika, jak podano, jest dobry. Instytut zapewnia, że niezwłocznie po zakończeniu kwarantanny planuje przywrócić działalność laboratoryjną. NIZP-PZH podkreśla, że badania są wykonywane w innych laboratoriach na terenie Warszawy (WSSE Warszawa, WIM oraz WSZ). Badania laboratoryjne w kierunku koronawirusa dały dotąd pozytywny wynik u 287 osób, pięć z nich zmarło.