Krzysztof Bosak wskazał, że gastronomia czy branża sportowa są marginesem całej sfery życia społecznego. - Spotykamy się codziennie w miejscach pracy, w środkach komunikacji, w punktach usługowych. Uważamy, że jest niesprawiedliwe uderzenie akurat w kilka wybranych branż po to, żeby pokazać, że rząd coś w tej sprawie robi. Rząd powinien swoje siły koncentrować nie na zamykaniu branż, a następnie dawkowaniu im kroplówki w postaci pomocy finansowej. Rząd powinien swoje siły koncentrować na systemie ochrony zdrowia, który został niestety w ostatnich miesiącach sparaliżowany - powiedział w "Gościu Wydarzeń" w Polsat News. "Nie niszczmy ludziom życia" Bosak ocenił, że "działaniami rządu, wbrew temu, co rząd chciałby sygnalizować społeczeństwu, nie rządzi żadna logika". - Nie niszczmy ludziom życia pod pretekstem szantażu emocjonalnego, że przez to będą umierali inni. Jeżeli w tej chwili ktoś umiera, to dlatego, że jest niewydolność w systemie ochrony zdrowia. I ludzie umierają także na inne choroby niż ten nieszczęsny covid - dodał. Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o ponad 130 przedsiębiorców, którzy otworzyli swoją działalność mimo obostrzeń, powiedział: - Widać, że przedsiębiorcy są zachowawczy. - Gdyby było dużo, to by dziesiątki tysięcy przedsiębiorców przystąpiło do tego. Ale zupełnie mnie to nie dziwi, bo są zastraszani - mówił. - Założony przez liderów Konfederacji (...) Kongres Polskiego Biznesu organizuje zbiórkę publiczną na pomoc prawną dla przedsiębiorców, którzy w ten sposób są represjonowani przez nieprawomocnie wprowadzone ograniczenia - powiedział Bosak. Stan wyjątkowy? "W żadnym wypadku" Bosak zapytany, czy Konfederacja domaga się wprowadzenia stanu wyjątkowego, odparł: - W żadnym wypadku. Na obecnym etapie domagamy się po prostu powrotu do normalnego życia społecznego - podkreślił. - Obostrzenia nakładane przez rząd są nie tylko niesprawiedliwe, ale i niekonstytucyjne. Rząd w dodatku swoimi kolejnymi działaniami udowadnia, że nie szanuje prawa - ocenił poseł. "Pieniądze podatnika dawno temu się skończyły" Bosak opowiedział również o "ustawie antylockdownowej". - Nasza ustawa zawiera uchylenie obecnych ograniczeń działalności gospodarczej, wycofanie przepisów przymuszających do zwrotu pomocy publicznej tych, którzy obostrzenia naruszyli, wycofanie przepisów umożliwiających odmawianie pomocy tym, którzy zaczynają normalnie prowadzić swoje interesy. Ten aparat represyjny, który stworzył rząd PiS-u, wykorzystując fundusze pochodzące z dodruku pieniądza, bo to też trzeba powiedzieć ludziom, że rząd w tej chwili na masową skalę po prostu dodrukowuje pieniądz po to, żeby rozdawać. To już nie są pieniądze podatnika, pieniądze podatnika dawno temu się skończyły. W tej chwili rząd próbuje odgrywać dobrodzieja wobec wybranych branż, czy wobec całego społeczeństwa, do którego jest ta propaganda adresowana, dodrukowując pieniądze - powiedział.