Wiosną, kiedy kraj dotknęła pierwsza fala pandemii koronawirusa, liczba pochówków na krakowskich cmentarzach komunalnych spadła o 6,15 proc. - w okresie od marca do maja - informuje Krakow.pl. W drugiej połowie roku widać tendencję przeciwną. Statystyki za okres od czerwca do października wskazują na wzrost liczby pogrzebów o 11 proc. "Na progu zimy widać to jeszcze wyraźniej. Od 2 do 8 listopada zaplanowanych zostało blisko 180 pochówków - o 35 proc. więcej niż w tym samym tygodniu zeszłego roku (125 pogrzebów)" - czytamy. Krakow.pl informuje, że z powodu rosnącej liczby zgonów czas oczekiwania na pochówek wydłużył się do nawet dwóch tygodni. Opóźnienia wynikają m.in. z tego, że pandemia koronawirusa zbiegła się z corocznym sezonowym wzrostem zachorowań na grypę i inne infekcje, co spowodowało nieobecność pracowników. Zarząd Cmentarzy Komunalnych zatrudnił kolejnych grabarzy i nie wyklucza dalszych przyjęć. Spodziewa się, że w kolejnych dniach listopada sytuacja będzie się pogarszać. "Jeżeli ten wzrost się utrzyma, to na koniec listopada możemy spodziewać się około 800 pogrzebów, podczas gdy standardowo średnia miesięczna liczba pochówków kształtuje się na poziomie 500" - mówi Paweł Sularz, dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Krakowie.