"Jeden z pracowników zachorował, ale to nie znaczy, że w teatrze jest wirus" - powiedział dyrektor Teatru im. J. Słowackiego Krzysztof Głuchowski. Podkreślił, że w teatrze wdrożone są wszystkie procedury, mające na celu zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Dyrektor uspokoił, że osoby obecnie pracujące w budynku są zdrowie i zaznaczył, że placówka nie zamierza zmieniać planów. Jak podkreślił, nie ma żadnego zagrożenia dla zespołu teatralnego i dla widzów. Chory pracownik działu technicznego, pozostający na kwarantannie domowej, czuje się dobrze. Kilka osób czeka na wyniki testów. W przyszłym tygodniu Teatr im. J. Słowackiego wznowi spektakle na żywo. W czerwcu i lipcu będą one wystawiane na trzech scenach: Dużej, Miniaturze i w Małopolskim Ogrodzie Sztuki. Na 19 czerwca Teatr zaplanował plenerowy koncert "Otwieramy głowy". Także od 19 czerwca do końca lipca będzie można zobaczyć spektakle: "Chory z urojenia", "Born by Boney M.", "Hamlet", "Smok!", "Imię róży", "Lalka", "Bóg mordu", "Turnus mija, a ja niczyja", "Miłość", "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną", "Bóg, ja i pieniądze", "O kotach" oraz pokazy grupy IMPRO KRK. Widzowie pierwszego wystawianego po przerwie spektaklu 20 czerwca - "Chory z urojenia" otrzymają kolekcjonerski bilet z autografem Andrzeja Grabowskiego, grającego główną rolę. Sezon zamkną dwa przedpremierowe pokazy "Ameri cane" w reżyserii Mirka Kaczmarka, spektaklu, który będzie miał premierę wczesną jesienią.