W środę o 12.00 w całym kraju na minutę zamilkły stacje radiowe i telewizyjne i zamarł ruch uliczny. Tysiące osób wyległo na balkony, prace wstrzymał rząd i rodzina królewska. Jak zapowiedział premier Pedro Sanchez, po powrocie do "nowej normalności" odbędzie się uroczystość ku czci wszystkich zmarłych przez koronawirus, którą poprowadzi król Filip VI. Rozpoczynająca się w środę 10-dniowa żałoba narodowa jest najdłuższą ogłoszoną w Hiszpanii w czasach demokracji. Po zamachu terrorystycznym 11 marca 2004 roku, w którym zginęły 193 osoby, ogłoszono trzy dni żałoby a siedem dni po śmierci rodziców króla Juana Carlosa. ew