Na świecie koronawirusem zaraziło się już ponad 340 tys. osób. Cały czas rośnie liczba zmarłych. Do tej pory zanotowano ponad 14,7 tys. zgonów. Lekarze apelują, by zwracać uwagę na niepokojące objawy, które mogą świadczyć o COVID-19. Są to przede wszystkim: wysoka temperatura, suchy kaszel, duszności oraz bóle mięśni i stawów. Ostatnie badania, których wyniki opublikowało pismo "American Journal of Gastroenterology", wskazują, że u chorych występują często również objawy ze strony układu pokarmowego, m.in. biegunka. Nowe badania Profesor Paweł Januszewicz, konsultant medyczny Fundacji Polsat, w poniedziałek 23 marca na antenie Polsat News zwrócił uwagę na jeszcze inne wyniki badań, tym razem brytyjskich laryngologów (poparte badaniami m.in. naukowców w Korei Południowej), które rzucają nowe światło na objawy zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Z jego relacji wynika, że do listy wymienionych wcześniej symptomów dołączają zaburzenia zmysłu węchu i smaku. "Lekarze brytyjscy myślą nawet o tym, że utrata węchu i zaburzenia smaku to dość ciekawy, pierwszy objaw związany z zakażeniem wirusem u znaczącej liczby chorych, u których nawet nie ma objawów klinicznych, ale np. mamy dowód na to, że są zakażeni, bo poddano ich testom" - mówił prof. Januszewicz. Zaburzenia węchu i smaku występują jednak też przy przeziębieniu czy alergii. Jak więc rozpoznać, że mogą to być objawy wskazujące na koronawirusa? "Zaburzenie smaku i węchu jest bardzo nasilone, to gwałtowna zmiana lub całkowita utrata. Podkreślam, że to jedna z nowinek naukowych, która w opinii lekarzy brytyjskich może być pewnego rodzaju wskazówką dla osób, które zauważają podobne objawy do poddania się autokwarantannie" - wyjaśnił ekspert. Jak przypomina polsatnews.pl, na utratę węchu i smaku zwracają uwagę w sieci także internauci, w tym 30-letni biegacz z Mediolanu, Eduardo Melloni. "W szpitalu Sacco ten objaw miało dwóch na trzech zarażonych pacjentów. Utrata smaku i węchu występuje również u tych osób, które nie mają żadnych innych symptomów i trzeba zwrócić na nią uwagę, oceniając swój stan zdrowia. (...) Osoba chora nie jest wówczas w stanie odróżnić kawałka czekolady od gotowanej marchewki czy makaronu z sosem" - relacjonował Melloni.