W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 52 zgony z powodu COVID-19 - najmniej od połowy października - i wykryto 4618 nowych zakażeń koronawirusem, czyli najmniej od końca września - poinformował w niedzielę brytyjski rząd. Wprawdzie bilanse zgonów dotyczące dni weekendowych, czyli podawane w niedziele i poniedziałki, są najniższe w tygodniu, ale bieżący jest o 30 niższy od tego z poprzedniej niedzieli i prawie trzykrotnie niższy niż ten podany dwa tygodnie temu. W efekcie dobowa średnia zgonów z ostatnich siedmiu dni spadła do 145. Z kolei liczba nowo wykrytych zakażeń jest niższa o ponad 500 w stosunku do tej sprzed tygodnia i o ok. 1400 wobec tej sprzed dwóch tygodni, choć nie spada ona tak szybko jak w przypadku zgonów. 1,5 mln testów na dobę Od początku marca dobowe bilanse zakażeń utrzymują się w przedziale między niespełna 5000 a niespełna 7000. Zwraca jednak uwagę, że te niewielkie w porównaniu z poprzednimi tygodniami wartości notowane są przy bardzo wysokiej liczbie wykonywanych testów. Od początku tego tygodnia liczba przeprowadzanych testów w ciągu doby oscyluje wokół 1,5 miliona. Wyraźnie spadające dobowe bilanse nie zmieniają faktu, że zarówno pod względem liczby zgonów, jak i wykrytych infekcji Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie. Od początku epidemii wykryto w tym kraju ponad 4,25 mln zakażeń, z powodu których zmarło 125 516 osób. Do soboty włącznie pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 otrzymało prawie 24,2 mln osób, zaś drugą - 1,58 mln.