"Obserwujemy wiele krajów Ameryki Południowej z rosnącą liczbą przypadków i wyraźnie panuje zaniepokojenie w wielu z tych krajów, ale na pewno najbardziej dotknięta jest obecnie Brazylia" - wskazał Ryan podczas codziennej konferencji prasowej w siedzibie głównej WHO w Genewie. Jak wynika z najnowszego codziennego raportu WHO Brazylia odnotowała więcej infekcji niż jakikolwiek inny kraj w Ameryce Południowej. Ryan powiedział, że liczba potwierdzonych przypadków w tym kraju zbliża się obecnie do 300 tys., a zgonów z powodu COVID-19 do 19 tys. Ekspert WHO zauważył, że władze brazylijskie zatwierdziły szerokie zastosowanie leku przeciwmalarycznego hydroksychlorochiny w leczeniu COVID-19. Powtórzył, że obecne dowody kliniczne nie wspierają powszechnego stosowania tego leku przeciwko nowej chorobie. Według badań opublikowanych w piątek w czasopiśmie "The Lancet" pacjentom hospitalizowanym z powodu COVID-19 i leczonym hydroksychlorochiną grozi większe ryzyko śmierci w porównaniu z tymi, którzy nie przyjmowali tego leku. Badanie, w którym wzięło udział ponad 96 tys. pacjentów na sześciu kontynentach, dowodzi, że u pacjentów przyjmujących chlorochinę lub jej pochodną, hydroksychlorochinę, częściej występowały zaburzenia rytmu serca. Zwolennikiem stosowania hydroksychlorochiny jest prezydent USA Donald Trump, który w tym tygodniu zdradził, że przyjmuje ją profilaktycznie. Z kolei orędownikiem cholorochiny jest prezydent Brazylii Jair Bolsonaro. Ryan poinformował również, że w dziewięciu krajach Afryki odnotowano 50-procentowy wzrost liczby zakażeń koronawirusem w ubiegłym tygodniu, podczas gdy w innych liczba nowych infekcji spadała lub utrzymywała się na stałym poziomie. Jak zaznaczył, niski wskaźnik umieralności może wynikać z faktu, że połowa mieszkańców kontynentu ma 18 lat lub mniej. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców