Rodzice i ich synowie w wieku od 19 do 27 lat zarażali się w ciągu dziewięciu dni - podała włoska prasa. Ich dom w miejscowości Terrassa Padovana z każdym potwierdzanym przypadkiem zakażenia zamieniał się stopniowo od końca października w miejsce izolacji kolejnych osób. W krótkim czasie koronawirusa potwierdzono u wszystkich. W siedmiu pokojach zamknęła się cała siódemka, co uznano za swoisty rekord epidemii. Po raz pierwszy poinformowano o tak licznej jednocześnie zakażonej rodzinie. "Na szczęście mamy duży dom" - powiedział 27-letni Filippo, cytowany przez dziennik "Il Messaggero". Dodał: "Nasz dom stał się małą pustelnią, a życie rodzinne uległo kompletnej rewolucji". "Ten, kto się dobrze czuje, robi jedzenie i sprząta. Każdy jest w izolacji. Siedem osób w siedmiu osobnych pokojach. Z zakupami pomaga nam ciocia i koledzy ojca" - wyjaśnił student prawa. Podkreślił, że każdy spożywa posiłki w swoim pokoju, a potem jeden z braci zbiera talerze i myje je w wodzie o temperaturze 90 st. Celsjusza. Choć zamknięci są blisko siebie, rozmawiają przez ścianę albo przez telefon, czy nawet w formie wideokonferencji. Z mieszkającą obok babcią widują się tylko przez szybę. "Jesteśmy tak blisko siebie, ale jednocześnie tak od siebie daleko" - zauważył Filippo, który po ponad trzech tygodniach uzyskał negatywny wynik testu i już może wychodzić. Rodzina różnie przechodzi infekcje - niektórzy nie mają objawów, inni - gorączkę i kaszel. 27-latek powiedział gazecie: "W tej trudnej sytuacji uważamy się wszyscy za szczęśliwców, bo wirus okazał się dla nas łaskawy". Z Rzymu Sylwia Wysocka Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców