Według danych władz regionalnych w szpitalach w Lombardii przebywa 1169 osób z koronawirusem, w tym 244 na intensywnej terapii. 364 osoby są w izolacji domowej. W całym kraju zakażonych jest obecnie około 3300 osób. Liczba wyleczonych zwiększyła się do 414. Rządowe wsparcie Rząd Włoch przeznaczył 7,5 mld euro na stawienie czoła finansowym skutkom kryzysu związanego z koronawirusa w kraju. Premier Giuseppe Conte powiedział w czwartek na konferencji prasowej, że wsparcie to zostanie przekazane firmom i rodzinom. W ciągu kilku dni prawie podwojono sumę wsparcia. Według wcześniejszych zapowiedzi miało to być około 3,6 mld euro. "To kroki nadzwyczajne i pilne" - tak decyzję tę wytłumaczył szef rządu. Fundusze zostaną przekazane firmom różnych branż, ponoszącym straty w rezultacie szerzenia się wirusa, a także rodzinom. Będzie to na przykład wsparcie w postaci bonów dla opiekunek dzieci, które pozostały w domu z powodu zamknięcia żłobków, przedszkoli i szkół do 15 marca. Premier poinformował, że wszystkim ministrom przekazał notatki z propozycjami, jakie zgłosiły w sprawie pomocy partie opozycji, w tym Liga i Forza Italia. Conte zaznaczył, że wyasygnowanie tych środków nie oznacza "skoku w ciemność". Tak odniósł się do kwestii powiększenia deficytu budżetowego jako konsekwencji dodatkowej pomocy w związku z kryzysem epidemiologicznym. Premier wyraził przekonanie, że Komisja Europejska zrozumie, w jakiej sytuacji znalazły się Włochy. Wcześniej rząd zapowiadał, że będzie zabiegał w Brukseli o prawo do większej elastyczności budżetowej w związku z koronawirusem. Obecny na konferencji w Kancelarii Premiera minister finansów Roberto Gualtieri oświadczył, że przekazane w trybie pilnym środki umożliwią podjęcie potrzebnych natychmiast kroków. "Nikt nie straci pracy z powodu koronawirusa"- zapewnił Gualtieri. Poinformował, że do UE już został wysłany list z informacją o nowych decyzjach dotyczących budżetu. Jak stwierdził, nie przewiduje żadnych problemów.