Informacyjny chaos wywołała we Włoszech w środę wiadomość mediów o tym, że rząd Giuseppe Contego podjął decyzję o zamknięciu wszystkich szkół i uniwersytetów od czwartku do połowy marca. Decyzja zapadnie w najbliższych godzinach - wyjaśniła minister oświaty. Gdy agencje prasowe i stacje telewizyjne jednocześnie podały informację o tym, że rząd w związku z szerzeniem się koronawirusa zdecydował o prewencyjnym zamknięciu szkół wszystkich szczebli i uniwersytetów do połowy marca, kilka minut później do dziennikarzy wyszła z Kancelarii Premiera minister oświaty Lucia Azzolina. "Nie zapadła żadna decyzja, nie ma zamknięcia szkół" - oświadczyła Azzolina. Zastrzegła, że ostateczna decyzja o zamknięciu wszystkich szkół w kraju lub tylko w niektórych jego regionach zapadnie w najbliższych godzinach. Szefowa resortu oświaty wyjaśniła dziennikarzom, że rząd Giuseppe Contego poprosił komitet naukowy o opinię w sprawie propozycji prewencyjnego zamknięcia szkół w całym kraju bądź w jego niektórych rejonach. Obecnie szkoły i uczelnie są zamknięte w kilku regionach na północy Włoch, gdzie odnotowano najwięcej przypadków wirusa Covid-19. Włochy są krajem europejskim, w którym najbardziej szerzy się koronawirus. Potwierdzono jego przypadki w 19 z 20 regionów, z wyjątkiem Doliny Aosty. Dotychczasowy bilans epidemii to 79 zmarłych i ponad 2500 przypadków zarażenia.