"Będziemy musieli sobie poradzić" - powiedział Philippe po posiedzeniu międzyresortowej komórki kryzysowej w ministerstwie spraw wewnętrznych. "Fala epidemii, która ogarnęła wschód Francji, dociera teraz do paryskiego regionu Ile-de-France" - powiedział premier. "Jest niezwykle wysoka. (...) Zespoły medyczne z wielką odwagą radzą sobie (...), ale sytuacja będzie trudna w nadchodzących dniach" - ostrzegł szef rządu. "Jesteśmy w sytuacji kryzysowej, która nie poprawi się szybko" - kontynuował Philippe, który zapowiedział, że przedstawi strategię walki z epidemią w sobotę na konferencji prasowej z ministrem zdrowia Olivierem Veranem. Wzrasta tragiczny bilans Pałac Elizejski poinformował, że Rada Ministrów zbierze się w piątek po południu w celu przyjęcia kolejnych pięciu rozporządzeń o stanie zagrożenia zdrowia. Najnowszy bilans z czwartku wieczór to 29 155 zakażonych koronawirusem we Francji. W sumie na COVID-19 zmarło w kraju już 1696 osób. 3375 chorych przebywa na intensywnej terapii Śmiertelność wzrosła głównie na wschodzie kraju, na Korsyce oraz w regionach Hauts-de-France, Ile-de-France i Bourgogne-Franche-Comte. W dwóch najbardziej dotkniętych epidemią regionach Francji: Grand Est, z którego chorzy ewakuowani są pociągami TGV oraz samolotami wojskowymi, jest hospitalizowanych ponad 2,4 tys. osób, w Ile-de-France - 3,6 tys. (dane Agencji Zdrowia Publicznego).