Zanieczyszczenie powietrza dwutlenkiem azotu w Ile-de-France zmniejszyło się od 20 do 35 proc. w zależności od tygodnia kwarantanny i o 50 proc. wzdłuż dróg - poinformowało stowarzyszenie monitorujące jakość powietrza Airparif w komunikacie prasowym w piątek. Wpływ kwarantanny okazał się jednak mniejszy w zakresie emisji cząstek (PM10 i PM2,5), których spadek w powietrzu szacowany jest na 7 proc. Airparif tłumaczy mały spadek emisji tych cząstek silnym wpływem niekorzystnych warunków pogodowych i liczniejszymi źródłami emisji niż w przypadku dwutlenku azotu. Stowarzyszenie badało również obecność w powietrzu drobnych cząstek (PUF, poniżej 100 nm, które mogą być tak małe jak cząsteczka DNA) dzięki pomiarom z pierwszej stacji mierzącej ten typ zanieczyszczeń zainstalowanej w centrum z Paryża. Podczas kwarantanny ilość PUF spadła o około 30 proc. Ich emisje są również związane z transportem drogowym oraz powietrznym na obszarach zabudowanych. Oprócz innych szkodliwych aspektów dla zdrowia podejrzewa się, że zanieczyszczenie powietrza zwiększa podatność ludzi na zarażenia na koronawirusa, jak wskazuje część lekarzy. Bezpieczniej na drogach. Wyraźna zmiana w statystykach Mniejszy ruch drogowy podczas kwarantanny przyczynił się również do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach metropolii paryskiej. Służby drogowe odnotowały w kwietniu o 55,8 proc. mniej śmiertelnych wypadków. W kwietniu na drogach zginęły 103 osoby, o 130 mniej niż w kwietniu 2019 r. - wynika z danych opublikowanych w piątek przez drogowców z rządowej organizacji La Securite routiere (Bezpieczeństwo drogowe). Spadek liczby przejazdów wpłynął na zmianę typu wypadków. Odnotowano mniej zderzeń, ale większą liczbę wypadków z utratą kontroli nad pojazdami, które zjeżdżały z dróg, uderzając w przeszkody znajdujące się poza trasami. Policja i fotoradary odnotowały jednak wzrost o 16 proc. przypadków przekraczania przez kierowców dozwolonej prędkości na drogach. Z Paryża Katarzyna Stańko Zobacz także: