Reklama

Koronawirus w Wielkiej Brytanii. Zmarło kolejnych 759 osób

O 759 wzrosła liczba zgonów z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w tym kraju wynosi już 18 100 - poinformowało w środę po południu ministerstwo zdrowia.

Bilans obejmuje zgony zarejestrowane w szpitalach w ciągu 24 godzin między godz. 17 w poniedziałek (20 kwietnia) a godz. 17 we wtorek (21 kwietnia).

Porównanie z poprzednim dniem

To nieco mniej niż we wtorek, gdy bilans nowych zgonów wynosił 823. Wtorkowy bilans był jednak nieco zawyżony, gdyż uwzględniona w nim była pewna liczba zgonów, które nie zostały zarejestrowane na bieżąco w weekend. Statystyki przedstawione w niedzielę i poniedziałek, obejmujące zgony w weekend, wykazały duży spadek zmarłych - było to odpowiednio 596 i 449 - ale okazało się to efektem opóźnień statystycznych.

Reklama

Niemniej średnia z kolejnych siedmiu dni pokazuje, że szczyt zgonów prawdopodobnie już minął.

Podawane przez brytyjskie ministerstwo zdrowia statystyki dotyczą tylko zgonów w szpitalach, więc faktyczna liczba jest większa.

Ile testów przeprowadzono?

Resort zdrowia przekazał jednocześnie, że od początku epidemii przeprowadzono prawie 560 tys. testów na obecność koronawirusa, którym poddano ponad 411 tys. osób. W przypadku 133 495 testów uzyskano wynik pozytywny, co oznacza wzrost o 4451 w stosunku do stanu z poprzedniego dnia. 

Od początku kwietnia liczba nowo wykrytych zakażeń przeważnie mieści się w przedziale 4500-5500, co - przy rosnącej liczbie przeprowadzanych testów - pokazuje, że krzywa zakażeń się spłaszczyła. W ciągu minionej doby wykonano ponad 22,8 tys. testów. Bilans nowych zakażeń obejmuje okres od godz. 9 we wtorek (21 kwietnia) do godz. 9 w środę (22 kwietnia).

Piąte miejsce na świecie

Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie pod względem liczby zgonów z powodu koronawirusa - za Stanami Zjednoczonymi, Włochami, Hiszpanią i Francją, a także piąte pod względem liczby wykrytych zakażeń - za Stanami Zjednoczonymi, Hiszpanią, Włochami i Niemcami.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński

PAP

Reklama

Reklama

Reklama