W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono dotychczas też ponad 1 mln 228 tys. testów na obecność koronawirusa z wynikiem pozytywnym. W ciągu minionych 24 godzin liczba ta zwiększyła się o ok. 25 tys. Najnowsze dobowe dane obejmują 24 godziny od godz. 2:30 czasu polskiego w nocy z wtorku na środę. W poprzednim bilansie odnotowano 2333 zgony, a w jeszcze wcześniejszym 1015. Ten ostatni był najniższym 24-godzinnym przyrostem od miesiąca. Epicentrum epidemii pozostaje stan Nowy Jork, gdzie dotychczas zmarło 25 346 osób zakażonych koronawirusem. Duże ogniska to również New Jersey (8 549 zgonów), Massachusetts (4 420), Michigan (4 256) i Pennsylwania (3 345). W środę sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział, że są "znaczące dowody" na to, że koronawirus pochodzi z laboratorium w Wuhan, jednak "pewności nie ma". Oznajmił też, że Pekin "mógł oszczędzić światu globalnych problemów gospodarczych", gdyby lepiej informował o wirusie. Prezydent Donald Trump oznajmił natomiast, że za tydzień lub dwa poinformuje, czy Chiny według jego oceny przestrzegają przepisów zawartej w styczniu przez Waszyngton i Pekin pierwszej części porozumienia handlowego. *** #POMAGAMINTERIA Na Farmie Życia w Więckowicach mieszka 10 osób z autyzmem. Żadna z nich nie jest samodzielna, wymagają wsparcia w codziennych czynnościach życiowych. Jeśli Farma nie przetrwa, alternatywą dla jej mieszkańców pozostaje szpital psychiatryczny, koniec czułej opieki, przywiązani pasami do łóżka stracą poczucie bezpieczeństwa, stracą swój dom. Możesz im pomóc! Sprawdź szczegóły >> W ramach akcji naszego portalu #POMAGAMINTERIA łączymy tych, którzy potrzebują pomocy z tymi, którzy mogą jej udzielić. Znasz inicjatywę, która potrzebuje wsparcia? Masz możliwość pomagać, a nie wiesz komu? Wejdź na pomagam.interia.pl i wprawiaj z nami dobro w ruch!