W zamieszkanym przez ponad pięć mln osób Wisconsin w środę zdiagnozowano ponad 2,3 tys. zakażeń i odnotowano 27 zgonów z powodu COVID-19. Był to najbardziej tragiczny dzień od początku wybuchu epidemii. Ekspertów niepokoi także wysoki odsetek testów z wynikiem pozytywnym. Niektóre szpitale w Wisconsin bliskie są przeciążenia - w środę przebywało w nich 737 osób z SARS-CoV-2. W szpitalu Aspirus HealthCare w Wausau w poniedziałek było 47 pacjentów z SARS-CoV-2, a we wtorek już 61. Pacjenci często odsyłani są do innych amerykańskich miast. Niektórzy na przyjęcie czekają ponad dobę - informuje portal "Chicago Tribune". Część pomieszczeń w szpitalach przekształcanych jest w improwizowane oddziały. Przewiduje się, że liczba hospitalizowanych wzrośnie. Z tego powodu szkoleni są ochotnicy, który wyręczać mają pielęgniarki w podstawowych zadaniach. - Jeśli będą przyrosty takie, jak w ostatnich tygodniach, to za kolejne dwa, trzy będziemy mieli ciężką sytuację - twierdzi Michael Hooker, wiceszef sieci szpitali ThedaCare. Dodaje, że mieszkańcy Wisconsin są zaskoczeni tempem pogarszania się sytuacji epidemicznej. Zgodnie z danymi Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore Stany Zjednoczone są najbardziej dotkniętym epidemią COVID-19 krajem świata. Od jej wybuchu zmarło w USA 207 211 zakażonych SARS-Cov-2. Wykryto ponad 7,2 mln przypadków koronawirusa. Z Waszyngtonu Mateusz Obremski Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców