Od 1 kwietnia nie odnotowano w USA doby z liczbą ofiar śmiertelnych mniejszą niż tysiąc - zauważa agencja AFP. Na ponad osiem mln przeprowadzonych testów w USA ok. 1,256 mln dało wynik pozytywny. W ciągu doby liczba ta zwiększyła się o ok. 28 tys. Najnowsze dobowe dane obejmują 24 godziny, od godz. 2.30 czasu polskiego w nocy ze środy (6 maja) na czwartek (7 maja). Największym ogniskiem epidemii pozostaje stan Nowy Jork, gdzie do czwartku odnotowano 26 144 zgony. Amerykańscy naukowcy potwierdzili, że do rozprzestrzenienia się epidemii koronawirusa w całych USA doprowadziły pierwsze niezidentyfikowane przypadki zakażenia w Nowym Jorku, które na początku marca były bardzo liczne - podał w czwartek "New York Times". Najnowsze szacunki ekspertów z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle przewidują, że do 4 sierpnia w Stanach Zjednoczonych umrze blisko 135 tys. Amerykanów zakażonych SARS-CoV-2. Dopiero pod koniec maja - zgodnie z ich prognozami - dzienna liczba zgonów ma spaść poniżej tysiąca. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców