"Aby pomóc, Facebook przekazał własną rezerwę 720 tys. masek, które kupiliśmy na wypadek pożarów" - napisał Zuckerberg w poście, dodając, że firma zbiera też pieniądze dla służby zdrowia. W Stanach Zjednoczonych odnotowano gwałtowny wzrost zapotrzebowania na maski oddechowe spowodowane wybuchem koronawirusa. Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA w ciągu najbliższych 18 miesięcy zamierza kupić 500 mln masek. Brakuje sprzętu W USA władze niektórych stanów alarmują o braku produktów medycznych, m.in. masek ochronnych i odczynników chemicznych koniecznych do weryfikowania wyników testów na koronawirusa. Podejmowane są próby uzupełnienia zapasów szpitali - częściowo przez produkcję wewnętrzną, a częściowo przez import. Gubernator stanu Nowy Jorku Andrew Cuomo mówił w sobotę, że władze Nowego Jorku produktów medycznych "szukają na całym świecie". W wielu sklepach w USA występują niedobory produktów, a sprzedaż chleba jest reglamentowana. Zamknięte są szkoły. Z uwagi na spowolnienie gospodarcze wiele firm zmuszonych jest do zawieszenia swojej działalności. Jak oceniła w niedzielę minister finansów USA Steven Mnuchin, znaczna część amerykańskiej gospodarki zostanie zatrzymana na 10-12 tygodni. Bezrobocie osiągnie dwucyfrowy poziom? Według ekspertów, bezrobocie w Stanach Zjednoczonych już niedługo może osiągnąć dwucyfrowy poziom. W Senacie przez weekend trwa dyskusja nad pakietem pomocowym o rekordowej sumie. Jego kwota ma wynieść nawet ponad dwa biliony dolarów. Kongres głosować będzie nad nim prawdopodobnie w poniedziałek. W USA w szybkim tempie przybywa osób zakażonych. W niedzielę ogólna liczba chorych na COVID-19 przekroczyła 31 tys. Zmarło co najmniej 358 osób. Najgorsza sytuacja panuje w stanie Nowy Jork.