W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono do tej pory ponad 1 mln 203 tys. testów na obecność koronawirusa z wynikiem pozytywnym. W ciągu doby liczba ta zwiększyła się o około 22 tys. Najnowsze dobowe dane obejmują 24 godziny od godz. 2.30 czasu polskiego w nocy z poniedziałku na wtorek. Nowy Jork nadal epicentrum epidemii Epicentrum epidemii w USA pozostaje stan Nowy Jork, gdzie na COVID-19 zmarło dotychczas 25124 chorych. Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo powiadomił we wtorek o wzroście w ciągu ostatniej doby liczby zgonów z powodu koronawirusa do 230. Mniej jest natomiast chorych w szpitalach. Zgodnie z nowymi szacunkami amerykańskiego rządu na początku czerwca na koronawirusa dziennie umierać będzie trzy tysiące Amerykanów. Dostęp do tych prognoz uzyskały media w USA, m.in. dziennik "New York Times" i portal The Hill. Ta liczba znacznie przewyższa dotychczasowe rządowe prognozy, ale portal radia NPR podkreśla, że jest to prognoza robocza. Trump: Zgonów będzie więcej We wtorkowym wywiadzie dla telewizji ABC prezydent USA Donald Trump przyznał, że "będzie więcej zgonów". Jednocześnie uznał, że nie da się "zamknąć w mieszkaniu czy domu". Wyraził też przekonanie, że stopniowo otwierając gospodarkę, Amerykanie będą przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa, w tym utrzymywania dystansów międzyosobowych i częstego mycia rąk. Trump we wtorek po raz pierwszy od ponad miesiąca opuścił Waszyngton. W Phoenix w Arizonie odwiedził fabrykę produkującą maseczki. Podczas pobytu sam jednak nie miał jej na twarzy. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców