Informacja o pierwszy zakażeniu wśród senatorów pojawiła się w sobotę 2 sierpnia. O swoim zakażeniu poinformował wówczas senator Koalicji Polskiej-PSL Jan Filip Libicki, który 30 lipca brał udział w posiedzeniach dwóch senackich komisji: Ustawodawczej oraz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej. W poniedziałek 3 sierpnia okazało się, że chory jest także senator Koalicji Obywatelskiej Artur Dunin oraz prawdopodobnie senator KP-PSL Ryszard Bober, który w środę ma mieć powtórzony test na koronawirusa, żeby mieć pewność co do wyniku. Godzwon przekazała we wtorek, że na razie nie ma informacji o nowych zakażeniach w Senacie. "Kilkunastu senatorów oraz kilkunastu pracowników Kancelarii Senatu przebywa w kwarantannie; dane pracowników Kancelarii Senatu, którzy mieli kontakt z tą trójką senatorów, zostały przekazane sanepidowi, podobnie jak dane osób postronnych uczestniczących w posiedzeniach komisji, np. ekspertów czy przedstawicieli ministerstw" - podkreśliła wicedyrektor. Działania sanepidu Jak dodała, listy te dotarły już do sanepidu. "I teraz już po stronie sanepidu jest dotarcie do tych osób, przeprowadzenie wywiadu epidemicznego, czy rzeczywiście doszło do kontaktu, który powoduje, że należy wykonać test" - zaznaczyła wiceszefowa CIS. Godzwon poinformowała ponadto, że część senatorów wykonała już we własnym zakresie testy na koronawirusa - niektórzy otrzymali już wyniki, inni czekają. "Jest również grupa senatorów, która chce taki test wykonać w Warszawie i w związku z tym jutro te testy, w porozumieniu oczywiście z sanepidem, będą im wykonywane. Nie będzie tutaj żadnego "wymazobusa" - sanepid będzie indywidualnie z każdym senatorem ustalał miejsce i termin wykonania testu" - powiedziała wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu. Grodzki: Zbadam się na własny koszt "Nie miałem kontaktu z senatorami zarażonymi COVID-19, ale ze względu na Zgromadzenie Narodowe przeprowadzę test na własny koszt" - zapowiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Jednocześnie dodał, że wszyscy senatorowie, którzy mieli kontakt z zarażonymi, będą przebadani na koszt państwa. Marszałek Senatu był proszony o komentarz na antenie TVN24. "Jesteśmy w kontakcie telefonicznym. Dwóch senatorów jest w szpitalu, a jeden jest w zasadzie bezobjawowy i jest w izolacji domowej" - powiedział marszałek Senatu. Dodał, że wszyscy zakażeni czują się dobrze, a ci, którzy są w szpitalu mają objawy lekkie. "Potencjalne kontakty" Marszałek zapewnił, że Senat zgłosił "wszystkie kontakty, które miały miejsce z osobami zakażonymi". "Jest to kilkanaście osób spośród senatorów i kilkanaście osób z personelu Kancelarii Senatu" - dodał. Zaznaczył, że do Sanepidu zostało zgłoszonych 100 senatorów. "Myśmy podali te osoby, które były na komisjach (senackich) w czwartek. Senator Libicki podał osoby, z którymi miał kontakt" - mówił Grodzki. Jak zauważył, senator Libicki spotykał się z wieloma osobami, w tym również z posłami i wicemarszałkami Sejmu. "Te wszystkie osoby zostały zgłoszone jako potencjalne kontakty" - zapewnił marszałek. Dodał, że z uwagi na czas inkubacji koronawirusa najwcześniej w środę będzie można przeprowadzić dużą ilość testów wśród senatorów. Pracownicy Kancelarii mają być badani w różnych dniach, gdyż takie były ich kontakty z zarażonymi. Grodzki podkreślił, że on sam nie miał kontaktu z zarażonymi. "Z uwagi na poczucie odpowiedzialności i Zgromadzenie Narodowe (zaplanowane na czwartek) na swój koszt wykonam test - zapowiedział. Poinformował, że senatorowie, którzy zostali zgłoszeni jako osoby mające kontakt z zakażonymi zostaną przebadani na koszt państwa. Wyjaśnił natomiast, że nie zostaną przeprowadzone testy dla wszystkich senatorów, tak jak zarządził to Sejm dla posłów przed Zgromadzeniem Narodowym. Zmiany w harmonogramie Grodzki poinformował w niedzielę, że z powodu infekcji Libickiego zaplanowane na przyszły tydzień posiedzenie Senatu (4-7 sierpnia) zostało przesunięte na 11-13 sierpnia. Na 6 sierpnia marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwołała Zgromadzenie Narodowe, które ma się zebrać w Sejmie. Przed Zgromadzeniem Andrzej Duda ma złożyć przysięgę, obejmując urząd prezydenta na drugą kadencję. Jak mówił Grodzki, senatorowie, którzy będą na kwarantannie, nie wezmą udziału w posiedzeniu. Niektórzy z senatorów już wcześniej deklarowali, że nie planują być na Zgromadzeniu Narodowym. Grodzki mówił w poniedziałek, że jest w kontakcie z marszałek Sejmu Elżbietą Witek. Jak dodał, przyjęto zasadę, że zgodnie z obowiązującymi standardami Zgromadzenie Narodowe będzie odbywało się w reżimie pandemii. Zaznaczył, że szczegółowy list w sprawie warunków zorganizowania Zgromadzenia Narodowego przesłał już Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas. "Nową rzeczą jest to, że nie wystarczy zwykła maska, jaką wielu z nas nosi, tylko musi być ta maska o podwyższonym poziomie zapobiegającym przenikalność zarazków, będzie dystans społeczny" - mówił Grodzki Przesunięte zostało także posiedzenie Sejmu, które zaplanowane było na 7 sierpnia - tuż po Zgromadzeniu Narodowym - na 14 sierpnia. Jak wyjaśnił szef Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka, ma to związek ze zmianami w kalendarzu prac Senatu, gdyż Sejm nie ma obecnie materiału legislacyjnego, którym może się zajmować.