Do tej pory wyzdrowiało 261 150 osób (a więc 52 proc. spośród wszystkich zakażonych), w tym 8367 wyleczonych pacjentów opuściło szpitale w ciągu ostatniej doby. Spada liczba zakażeń w Moskwie, gdzie wykryto od środy 1436 infekcji. Jednocześnie w ciągu minionej doby zmarły w stolicy 53 osoby z Covid-19 i łączna liczba zgonów wywołanych wirusem sięgnęła 3138. Są to osoby, u których koronawirus był główną przyczyną śmierci. WHO podejrzliwie o danych z Rosji Władze Moskwy opublikowały w środę dane na temat śmiertelności w maju br., z których wynika, że w tym miesiącu COVID-19 był główną lub towarzyszącą przyczyną śmierci 5260 osób. Jako główną przyczynę wskazano go w 2757 przypadkach, a u kolejnych 2503 osób śmierć spowodowały inne choroby, a jednocześnie wynik testu na obecność koronawirusa okazał się pozytywny. Media w Rosji cytują w czwartek jednego z czołowych ekspertów WHO Mike'a Ryana, który skomentował niską liczbę zgonów w Rosji na COVID-19, w porównaniu z innymi krajami. Ryan powiedział, że jest czymś niezwykłym, że liczba zgonów jest bardzo niska w porównaniu do liczby potwierdzonych zakażeń. Przyznał, że zasięg testów w Rosji jest szeroki, ale dodał, że jest ważne, by władze przedstawiły metodę, według której potwierdzana jest przyczyna zgonu. Kreml odpwiada "Władze Rosji nie uważają za niezwykłe danych o niskiej w tym kraju śmiertelności z powodu koronawirusa; eksperci sanitarni mogą odpowiedzieć na wszystkie pytania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)" - odpwoiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Przedstawiciel Kremla zaznaczył, że w kontakcie z WHO jest urząd Rospotriebnadzor (federalna służby ds. nadzoru w sferze ochrony praw konsumentów, która odpowiada też za kwestie sanitarne-PAP). "Myślę, że zorientują się w tym i odpowiedzą na wszystkie pytania WHO, nie mam co do tego wątpliwości" - powiedział Pieskow. Wyraził przekonanie, że pojawiające się różnice w danych o śmiertelności w Rosji "nie zmieniają obrazu" i mogą wynikać z różnej metody obliczeń. Pieskow, który sam zakaził się koronawirusem i już wrócił do zdrowia, w niedawnym wywiadzie dla telewizji CNN również odrzucił zarzuty o manipulowanie w Rosji danymi o przypadkach śmiertelnych. Oświadczył, że wskaźniki te mogą być niższe na przykład dlatego, że opieka zdrowotna może być w Rosji skuteczniejsza w leczeniu choroby. Do szpitali w Rosji trafiła w czwartek pierwsza partia leku awifawir, który - według zapewnień ministerstwa zdrowia - jest skuteczny przy leczeniu COVID-19. Wyprodukowane w Rosji lekarstwo jest odpowiednikiem japońskiego leku przeciwwirusowego avigan.