Kraska podał, że ostatniej doby nie odnotowano żadnego zgonu z powodu koronawirusa. - To są bardzo niskie poziomy, wydaje nam się, że one troszeczkę na pewno wzrosną, bo prognozy, które mamy na to wskazują; aczkolwiek to jest okres wakacyjny, kiedy przebywamy głównie na świeżym powietrzu. (...) Mimo wakacji ciągle apeluję, byśmy mieli w tyle głowy, że koronawirus został z nami - zauważył wiceminister. Dodał, że krajach Europy Zachodniej np. w Portugalii "jest już po fali wzrostu zachorowań, a w tej chwili duży wzrost jest w Niemczech czy we Włoszech". - Tak jak zawsze w kolejnych falach, to się w Polsce pojawia z jakimś opóźnieniem, więc u nas też wrośnie. Jednak pracownie, które przygotowują dla nas badania, nie wskazują, by czekał nas lawinowy wzrost nowych zachorowań - stwierdził Kraska. Wiceminister poinformował, że hospitalizowanych z COVID-19 jest mnie niż 900 osób. - Lekarze, którzy opiekują się tymi pacjentami podkreślają, że proces chorobowy jest zdecydowanie łagodniejszy niż to było w poprzednich falach. Procent zajętego miąższu płucnego jest zdecydowanie mniejszy niż to było w przypadku V fali, więc to jest optymistyczny prognostyk - podsumował Kraska. Koronawirus w Polsce. Dane z niedzieli W niedzielę badania potwierdziły 397 zakażeń koronawirusem, w tym 62 ponowne. Nie zmarł żaden pacjent z COVID-19. Wykonano 2582 testy w kierunku SARS-CoV-2. Tydzień temu, 10 lipca, informowano o 284 zakażeniach koronawirusem, w tym 21 ponownych. Nie zmarł wówczas żaden pacjent z COVID-19. Dwa tygodnie temu, 3 lipca, podano, że było 158 zakażeń koronawirusem, w tym 16 ponownych; nikt nie zmarł wówczas na COVID-19. Łącznie - jak podano w niedzielę - od 4 marca 2020 r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 6 mln 32 tys. 475 przypadków. Zmarło 116 tys. 470 osób z COVID-19. Od 16 maja br. w Polsce obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego.