Rzeczniczka wojewody śląskiego, Alina Kucharzewska, odwołała się do sobotniego przedpołudniowego briefingu ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego w Warszawie. Minister, w związku z ogniskami zakażeń zlokalizowanymi w śląskich kopalniach, informował o działaniach w tym regionie, podejmowanych m.in. przy pomocy wojska. W związku m.in. z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w kopalniach i wśród rodzin górników, już w środę, 6 maja, główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas informował w Katowicach o rozpoczęciu od czwartku dużej akcji badań przesiewowych. W sobotę Kucharzewska podała, że dotąd wykonano blisko dwa tys. takich badań. "Chodzi o pracowników pięciu kopalń: Jankowice, Murcki-Staszic, Sośnica, należących do Polskiej Grupy Górniczej, Pniówek - zarządzanej przez Jastrzębską Spółkę Węglową, oraz Bobrek - Węglokoksu" - wskazała rzeczniczka wojewody śląskiego. Jak uściśliła, na sobotę zaplanowano pobranie od nich łącznie 2,5 tys. próbek. Na niedzielę kolejnych pięć tys. Pięć punktów pobierania próbek Pod tym kątem w regionie uruchomiono pięć punktów pobierania próbek typu drive-thru (wymazy pobierane są od osób podjeżdżających samochodem, bez wysiadania). Trzy są przeznaczone dla pracowników PGG: przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku, przy Szpitalu MSWiA w Katowicach oraz przy Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach. Górnicy z kopalni Pniówek badani są w punkcie w Pawłowicach, a z Bobrka - w wyznaczonym miejscu w Bytomiu. Badania są prowadzone także na terenie samych zakładów. "Zmobilizowałem wszystkie siły i środki, by proces pobierania wymazów przebiegał sprawnie i bezpiecznie. W gotowości są wszystkie służby policji, jest także możliwe wsparcie ze strony Komendy Głównej Policji" - zadeklarował cytowany przez Kucharzewską wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Próbki od górników pobierają zorganizowane ekipy medyczne, wsparcia udzielają także wykwalifikowani żołnierze. Proces pobierania wymazów trwa ok. trzech minut. Próbki tego samego dnia trafiają do jednego z pięciu laboratoriów poza woj. śląskim: w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku lub Warszawie. Kucharzewska potwierdziła informację ministra, że decyzją głównego inspektora sanitarnego do śląskich powiatowych sanepidów docierają inspektorzy sanitarni z innych części kraju - mają zapewnić wsparcie przy wywiadzie epidemiologicznym w przypadku dodatnich wyników górników, na których nakładana będzie izolacja domowa. Osoby, z którymi zakażeni górnicy mieli kontakt, będą musiały pozostać w 14-dniowej kwarantannie. Ponad 95 proc. osób bez objawów "W tych poważnych informacjach jest jedna tak naprawdę dobra - można powiedzieć, że szczęśliwie ponad 95 proc. z tych osób, które mają dodatni wynik, przechodzi infekcję całkowicie bezobjawowo, w związku z tym nie zagraża ich życiu i zdrowiu na dzień dzisiejszy jakaś poważna sytuacja" - mówił w sobotę w Warszawie minister zdrowia. "Ale oczywiście, mając świadomość tego, że Śląsk jest gęsto zaludnionym terenem, gdzie jest zlokalizowanych bardzo dużo zakładów pracy, chcemy tą akcję ciągnąć do momentu, dopóki nie będzie całkowicie opanowana sytuacja w tych ogniskach, bo to są po prostu duże ogniska. Wiemy, ze praca w kopalni jest bardzo ciężka, bardzo trudno tam utrzymać taki reżim sanitarny, jaki chcemy utrzymać w pozostałych zakładach pracy" - zastrzegł Szumowski. Minister wskazał, że w ostatnich godzinach kopalnie wysłały ok. 30 tys. SMS-ów do pracowników z informacją, aby pozostali w domach, ponieważ większość z nich choruje bezobjawowo. Zaznaczył, że intensywna akcja testowania ma służyć odizolowaniu osób chorych, rozprzestrzeniających wirusa, od zdrowych. Podkreślił też, że współpracujące w tych działaniach ministerstwo spraw wewnętrznych zadeklarowało wzmożoną kontrolę policyjną osób w kwarantannie. Ile przypadków wśród górników? Zgodnie z ostatnimi danymi PGG z piątku, 8 maja, w rybnickiej kopalni Jankowice tej spółki (część kopalni ROW) potwierdzono do tego dnia 246 przypadków zakażenia (w czwartek były to 204 przypadki), w kopalni Murcki-Staszic 114 (w czwartek było ich 111), a w kopalni Sośnica 67 (wobec 64 przypadków potwierdzonych do czwartku). Według opublikowanych w sobotę rano danych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, liczba osób z potwierdzonym zakażeniem w regionie to obecnie 3134 przypadki (najwięcej w kraju; 186 więcej niż dzień wcześniej). W kwarantannie domowej przebywa w woj. śląskim (dane za policją) 5536 osób, a 6326 pozostaje pod nadzorem sanitarnym. Zmarło 146 osób, 725 wyzdrowiało, w szpitalach pozostaje 429 osób. Dotąd w woj. śląskim przebadano 38 149 próbek. Minister zdrowia podał w sobotę, że po całym woj. śląskim jeździ obecnie ok. 60 ambulansów z ekipami pobierającymi wymazy do testów, tzw. wymazobusów.