"Dzisiaj do wojewodów zostały wydane dyspozycje zaopatrzenia ratowników w kolejny sprzęt ochrony osobistej. 13,5 tys. masek oraz 6 tys. kombinezonów dla diagnostów, bo wiemy, że oni są też często na tej pierwszej linii frontu" - powiedział minister zdrowia. Dodał, że "jednocześnie do wszystkich szpitali jednoimiennych dotarło 1 tys. sztuk kombinezonów i 1 tys. sztuk masek". "Wiemy, że w Polsce mamy substancję, która może wspomagać - takie są pierwsze doniesienia. Oczywiście nie mamy jeszcze pewnych danych klinicznych, nie było wykonywanych pełnych badań klinicznych - ale wiemy o arechinie, że on jest dopuszczony przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych" - mówił minister. 6,5 tys. opakowań trafi do szpitali "Dzisiaj rozdysponowaliśmy 6,5 tys. opakowań arechinu do szpitali zakaźnych, do szpitali jednoimiennych, po to by personel wykorzystywał ten potencjał, zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą. Jest on dopuszczony, można go stosować tam gdzie jest potrzeba" - dodał Szumowski. W Polsce zakażenie koronawirusem stwierdzono dotychczas u 325 osób, pięcioro chorych zmarło. Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Grzegorz Cessak wydał w zeszłym tygodniu decyzję o dodaniu nowego wskazania terapeutycznego dla leku Arechin. Jest nim leczenie wspomagające w zakażeniach koronawirusami. Apel ministra Podczas konferencji prasowej minister zdrowia wystosował apel: "Nie zatajajmy faktu, że jesteśmy chorzy". "Nie próbujmy iść na izbę przyjęć, czy na szpitalny oddział ratunkowy, jeżeli wiemy, że mamy infekcję - wtedy powinniśmy pójść do szpitala zakaźnego, tam zostaniemy zbadani, poddani testom i będziemy wiedzieli, czy potrzebujemy pomocy czy nie" - powiedział Szumowski i dodał, że jeżeli stan będzie się kwalifikował do przyjęcia do szpitala, to pacjenci będą do niego przyjęci. "W szpitalach jednoimiennych jest w tej chwili dużo łóżek wolnych. Tych pacjentów jest jeszcze stosunkowo niewielu, w związku z tym naprawdę mamy tam szansę na szybkie przyjęcie, jeżeli mamy infekcję, natychmiastowe właściwie" - mówił minister. "Podczas gdy taki fakt ukryjemy i pójdziemy do szpitala, jakiegokolwiek dużego szpitala na SOR, to niestety z powodu tego działania personel może zostać zakażony, mogą być inni pacjenci zakażeni i tutaj ogromny apel o taką odpowiedzialność, nie ukrywajmy tego, jeżeli mamy infekcję" - dodał Szumowski. Szumowski o sytuacji w Nowym Mieście Minister odniósł się także do sytuacji personelu w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą (mazowieckie). Wśród personelu szpitala potwierdzono 11 przypadków zarażenia koronawirusem. Szpital nadal działa. W czwartek udało się zapewnić obsadę lekarzy i pielęgniarek, ale placówka czeka na wyniki badań 60 osób, więc zarażonych może być więcej."W każdym województwie jest plan zarządzania kryzysowego i on uwzględnia sytuację zamknięcia szpitala z powodu kontaminacji (skażenia - red.) czy innych również zdarzających się katastrof - pożaru czy wycieku substancji chemicznej i tak dalej" - powiedział Szumowski. Odnosząc się do sytuacji szpitala w Nowym Mieście, dodał, że obecnie "liczy na to, że duża część personelu przejdzie siedmiodniową kwarantannę". "I potwierdzimy im wyniki dodatnie bądź ujemne i będą mogli bezpiecznie wrócić do pracy - bezpiecznie dla siebie i dla pacjentów" - zaznaczył minister. W szpitalu w Nowym Mieście osoby, co do których istnieje podejrzenie zakażenia się wirusem SARS-Cov-2, zostały odsunięte od pracy i zostały objęte kwarantanną. Oddziały zdezynfekowano. W czwartek na oddziale wewnętrznym przebywa 19 pacjentów, a na chirurgicznym - 11. 99 proc. z 32 tys. skontrolowanych osób przestrzega kwarantanny "Działania polskiej policji, funkcjonariuszy kontrolujących osoby w kwarantannie, przebiegają niezwykle sprawnie, za co dziękuję funkcjonariuszom i sanepidowi - służbom sanitarnym. 32 tysiące osób było skontrolowanych i znowu te dane potwierdzają się dzień po dniu - ponad 99 proc. osób było obecnych w miejscu kwarantanny. To znaczy, że to naprawdę działa i naprawdę Polacy respektują warunki kwarantanny" - dodał Szumowski na konferencji prasowej. Dodał, że ZUS uzyska dostęp do list osób w kwarantannie, aby urzędnicy ZUS mogli zweryfikować osoby mające otrzymać zasiłki. W Polsce dotychczas ponad 57 tysięcy osób objętych jest kwarantanną.