Podkomisarz Sonia Kepper z sosnowieckiej komendy zaznaczyła, że większość osób objętych w tym mieście kwarantanną z powodu zagrożenia koronawirusem stosuje się do zasad. "Zdarzają się jednak wyjątki. Sprawdzając przed kilkoma dniami jedną z rodzin, policjanci nie zastali domowników w miejscu zamieszkania. Mundurowi szybko ustalili, że cała rodzina udała się do sklepu na zakupy" - powiedziała policjantka. Surowe kary Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie pod kątem art. 116 Kodeksu wykroczeń, który mówi o nieprzestrzeganiu przez osoby podejrzane o chorobę odpowiednich nakazów i zakazów związanych z izolacją. Może za to grozić grzywna w wysokości do 500 zł. "Niezależnie od tego, policjanci przekazują informacje o nieprzestrzeganiu zasad kwarantanny do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który jest władny w prowadzonym przez siebie postępowaniu nałożyć na winnych grzywnę w wysokości do pięciu tys. zł" - wskazała podkom. Kepper. Zebrane materiały policja prześle też prokuraturze, która oceni, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa z art. 161 kodeksu karnego, czyli narażenia na zakażenie. Za to przestępstwo przewidziana jest kara do roku więzienia. Policja sprawdza, jak przestrzegana jest kwarantanna Mundurowi przypominają, że osoby, które nie stosują się do zasad kwarantanny, mogą w sposób pośredni przyczynić nawet do czyjejś śmierci. Policja zaznacza, że każdego dnia kontaktuje się z osobami objętymi kwarantanną nie tylko po to, by sprawdzić, czy stosują się do jej zasad, ale także by ustalić, czy takim osobom czegoś nie potrzeba. "Wszystkie tego typu sygnały policjanci przekazują do służb miejskich, które organizują pomoc" - podkreśla Kepper.