Minione cztery dni były w ponad 4,5-milionowym woj. śląskim rekordowe pod względem liczby wykrywanych każdej doby nowych infekcji SARS-CoV-2. W czwartek (5 listopada), gdy pod tym względem woj. śląskie było drugie po Wielkopolsce, zakażeń było 3850, w piątek (6 listopada) 3942, a w sobotę (7 listopada) 4290. Niedzielna liczba nowych infekcji - 4245 - była blisko trzykrotnie wyższa niż w niedzielę (1 listopada) przed tygodniem, kiedy potwierdzono 1493 przypadków. Znacząca różnica w statystykach Ze statystyk sanepidu przedstawionych w niedzielę na portalu społecznościowym przez wojewodę śląskiego Jarosława Wieczorka, w ciągu tygodnia, między minionym poniedziałkiem (2 listopada) a niedzielą (8 listopada), liczba wykrytych w regionie przypadków koronawirusa niemal podwoiła się - w tydzień potwierdzono 22 261 nowych zakażeń, wobec 11 690 tydzień wcześniej. Trzy tygodnie temu liczba wykrywanych w tydzień nowych przypadków nie przekraczała 7,5 tys., a cztery tygodnie temu wynosiła ponad 4,5 tys. - nieco więcej niż obecnie raportuje się w ciągu jednej doby. W ocenie służb wojewody śląskiego większość z 4245 potwierdzonych minionej doby nowych infekcji ma charakter rozproszony, gdzie trudno ustalić źródła zakażeń. Przeważają przypadki, w których osoby chore nie są już w stanie wskazać, gdzie mogły się zarazić. Gęstość zaludnienia i duża liczba testów Istotna dla narastania fali zachorowań jest też gęstość zaludnienia, która w górnośląsko-zagłębiowskiej aglomeracji jest najwyższa w Polsce, oraz duża liczba wykonywanych testów. Od początku epidemii infekcję zdiagnozowano - według niedzielnych danych - u 1,58 proc. populacji mieszkańców woj. śląskiego. W niedzielę ilość nowych zachorowań na 100 tys. mieszkańców wynosiła 491 (wzrost w ciągu doby o 61), z tendencją rosnącą. Na wzrost ilości raportowanych każdej doby w regionie nowych przypadków ma także wpływ dopuszczone niedawnym rozporządzeniem ministra zdrowia raportowanie wyników z prywatnych laboratoriów oraz umożliwienie weryfikowania zachorowania na COVID-19 również za pomocą testów antygenowych (wcześniej wymagany był test PCR), do których wykonania nie jest potrzebne laboratorium, a wynik otrzymuje się bardzo szybko. Z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach wynika, że minionej doby w laboratoriach w woj. śląskiego zbadano ponad 15,7 tys. próbek pod kątek obecności SARS-CoV-2, a łącznie od początku epidemii - prawie 716 tys. próbek, z czego ponad 109 tys. w minionym tygodniu - to największa jak dotąd tygodniowa liczba przeprowadzonych testów. Jak poinformował Śląski Urząd Wojewódzki, systematycznie powiększana jest baza łóżek covidowych w województwie - obecnie (według danych z soboty) jest ich łącznie w szpitalach I, II i III poziomu 2853, z czego 2156 zajętych. Na 255 dostępnych w regionie łóżek respiratorowych zajętych było 201. Nowe miejsca dla chorych na COVID-19 mieszkańców powstają m.in. w szpitalach w Blachowni, Lublińcu i Kłobucku. Ile osób zmarło? W woj. śląskim od początku epidemii zmarło 1169 osób z COVID-19, w tym 15 minionej doby - najmłodsza wśród raportowanych w niedzielę ofiar koronawirusa to zmarły w Tychach 67-letni mężczyzna z powiatu pszczyńskiego, a najstarsza - 97-letnia kobieta z okolic Cieszyna, która zmarła w cieszyńskim szpitalu. Chorzy - głównie osoby w starszym wieku - zmarły minionej doby także w szpitalach w Chorzowie, Raciborzu, Częstochowie i Zawierciu. W ciągu minionego tygodnia w woj. śląskim zmarło łącznie 230 zakażonych koronawirusem osób, wobec 163 chorych tydzień wcześniej, 111 przed trzema tygodniami i 63 cztery tygodnie temu. W poprzednich kilkunastu tygodniach tygodniowa liczba zgonów wahała się z reguły od 10 do 37. Obecnie w woj. śląskim w kwarantannie dobowej jest blisko 73 tys. osób, a niespełna 7,9 tys. objęto nadzorem epidemiologicznym. Ogółem od początku epidemii potwierdzono w regionie ponad 71,5 tys. zakażeń koronawirusem (najwięcej po woj. mazowieckim), a wyzdrowiało niespełna 33,7 tys. osób, w tym 851 minionej doby. Aktualnie zakażonych jest ponad 37,8 tys. osób. Będą trzy szpitale tymczasowe W woj. śląskim trwają prace nad utworzeniem trzech szpitali tymczasowych dla chorych na COVID-19. Budowę jednego z nich - w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach - odwiedził w sobotę (7 listopada) premier Mateusz Morawiecki. Ma tu powstać 500 łóżek. Trwa budowa wentylacji i dostarczenie sprzętu. Drugi szpital tymczasowy ze 1140 łóżkami - pod nadzorem spółki Węglokoks - tworzony jest w jednej hal magazynowych lotniska w Pyrzowicach. Obecnie trwają tam prace przy instalacji tlenowej. Na trzeci szpital tymczasowy, gdzie znajdzie się do 200 łóżek, został wybrany jeden z obiektów sanatoryjnych w Ustroniu.