Z powodu COVID-19 zmarło 8 osób, a z współistnienia COVID-19 i innych chorób - 67 - przekazało w środę 7 października Ministerstwo Zdrowia. Nowe przypadki zakażeń dotyczą: mazowieckiego (527), małopolskiego (357), śląskiego (286), wielkopolskiego (242), łódzkiego (223), pomorskiego (193), dolnośląskiego (184), kujawsko-pomorskiego (184), świętokrzyskiego (149), zachodniopomorskiego (146), podkarpackiego (141), warmińsko-mazurskiego (119), lubelskiego (106), podlaskiego (84), opolskiego (50), lubuskiego (12). Wśród osób, które zmarły z powodu COVID-19, a nie miały chorób współistniejących, jest 40-letnia kobieta w Łańcucie. Poza tym zmarli: 67-latka w Toruniu, 50-latek w Mielcu, 70-latek w Krakowie, 81-latek w Tychach, 73-latek w Warszawie oraz dwie osoby w Częstochowie: 92-letnia kobieta i 83-letni mężczyzna. Ponadto z powodu COVID-19 i innych schorzeń zmarło 67 osób. W samym Poznaniu odnotowano 11 zgonów (zmarł m.in. 46-latek), w Toruniu - 4, a w Zgierzu - 5. Zajęte łóżka i respiratory Liczba pacjentów z COVID-19, którzy przebywają w szpitalach, wzrosła do 4 tys. (to o 281 więcej niż wczoraj), z czego w najcięższym stanie są 283 osoby, które przebywają pod respiratorami (to o 20 więcej niż dzień wcześniej). - W całym kraju mamy około 9,5 tys. łóżek na trzech poziomach szpitalnych - przekazał rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Jak dodał, respiratorów jest w kraju ponad 800. Kwarantanną objęto 145 873 osób, a nadzorem epidemiologicznym - 21 289. Testy W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 44 tys. testów na obecność koronawirusa. W sumie w kraju przebadano ponad 3,5 mln próbek (3 533 697) od 3 381 227 osób, z których 107 319 okazało się zakażonymi. W ostatnich dniach w naszym kraju gwałtownie rośnie liczba zakażonych SARS-CoV-2. "Na tę chwilę nasz system zdrowia zabezpiecza sytuację pandemiczną, ale musimy sobie zdawać sprawę, że granice wydolności, przy tak dużym tempie dziennych zachorowań, będą testowane" - stwierdził we wtorek wieczorem minister zdrowia Adam Niedzielski. Polityka "zero tolerancji" W związku z tym szef resortu zdrowia ogłosił politykę "zero tolerancji" dla nieprzestrzegania ograniczeń. Zapowiedział m.in., że z obowiązku zakrywania ust i nosa - przy pomocy maseczki, części odzieży czy przyłbicy - będą zwolnione jedynie osoby posiadające zaświadczenie lekarskie lub dokument potwierdzający niepełnosprawność. Minister Niedzielski zapowiedział także, że będzie wprowadzona m.in. minimalna odległość między zgromadzeniami - co najmniej 100 metrów. Ma to wyeliminować praktykę zgłaszania kilku zgromadzeń w jednym miejscu, by obejść wymogi dotyczące liczby uczestników. W strefie czerwonej pojawić się ma nowe obostrzenie - ograniczenie działalności restauracji, pubów i barów do godziny 22.00. Z kolei obowiązek zasłaniania ust i nosa na wolnym powietrzu zostanie rozszerzony i będzie obowiązywał również w strefie żółtej, a nie jak do tej pory tylko w strefie czerwonej. Niedzielski zapowiedział też, że resort wykorzysta system alertów Rządowego Centrum Bezpieczeństwa do informowania mieszkańców o wprowadzeniu konkretnej strefy. W piątki po południu Ministerstwo Zdrowia planuje wysłać SMS-y do mieszkańców z informacją o wprowadzeniu w danym powiecie strefy żółtej lub czerwonej. Zakażenie koronawirusem stwierdzono dotychczas u ponad 35,5 mln ludzi na świecie, a ponad 1,04 mln osób zmarło.