Ekspert odniósł się do czwartego znoszenia etapu obostrzeń w Polsce. "Boję się, że tylko część ludzi świadomych będzie przestrzegać reguł gry, a część ludzi powie: co mnie to obchodzi, mam 20, 30 lat, jestem zdrowy" - skomentował. "Niewątpliwie mamy epidemię w tym kraju i nie tylko w tym kraju. Mamy zaraźliwy wirus, dość młody, a więc się łatwo szerzy. Wiemy też mniej więcej, ile mamy przypadków. To jest nieprawda, że 22 tys., bo to są te wyłapane przez nas klinicznie objawowe. (...) Czyli trzeba liczyć 80-100 tys. przypadków, które przebyło, czy ma wirus w jakiś sposób" - twierdzi prof. Simon. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę rano (31 maja) o 115 nowych, potwierdzonych zakażeniach SARS-CoV-2 w Polsce. Resort przekazał też, że z powodu COVID-19 zmarły trzy kolejne osoby. Liczba zdiagnozowanych przypadków w naszym kraju wzrosła tym samym do 23 686, a zgonów do 1064. Wyzdrowiało 11 271 pacjentów.