Jak poinformowała we wtorek (20 października) rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Gdyni Agata Grzegorczyk, prezydent zarazem zapowiedział, że w stosunku do szkół, dla których jest tzw. organem prowadzącym, za każdym razem wyda zgodę na przejście w taki tryb oraz osobiście zwróci się Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gdyni z prośbą o przychylność w opiniowaniu wniosków, gdy będzie to niezbędne. - Decyzje Wojciecha Szczurka podyktowane są niekorzystnym rozwojem sytuacji epidemicznej i złymi prognozami. Do Prezydenta docierają liczne sygnały od nauczycieli oraz rodziców, którzy uważają, że kontynuowanie prowadzenia zajęć w trybie stacjonarnym jest niebezpieczne - dodała Grzegorczyk. Dyrektorzy wiedzą najlepiej Według Szczurka, to dyrektorzy najlepiej potrafią ocenić sytuację i potrzeby - biorąc pod uwagę zasoby lokalowe, frekwencję wśród uczniów i kadry, specyfikę społeczną konkretnych klas. - Dlatego to do dyrektorów szkół będzie należała decyzja o tym, jak ma wyglądać szczegółowa organizacja pracy - powiedziała rzeczniczka gdyńskiego magistratu. - Od samego początku roku szkolnego mówiliśmy, że kluczowe jest podejmowanie decyzji względem skali i zakresu nauczania zdalnego nie na poziomie krajowym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, ale oddanie tych kompetencji dyrektorom szkół i samorządom - powiedział prezydent Gdyni. "Decyzje nie zostaną wydane raz na zawsze" - Każda szkoła jest inna, inne są możliwości oraz potrzeby i to właśnie dyrektorzy najlepiej wiedzą, jak szkoła powinna działać, by z jednej strony w warunkach możliwie najbezpieczniejszych pod względem sanitarno-epidemiologicznym realizować podstawę programową, z drugiej - w trosce o samopoczucie uczniów - pozwalać na spotykanie się w szkole i budowanie - tak ważnych w tym okresie - relacji między rówieśnikami - podkreślił Wojciech Szczurek. - Podjęte decyzje nie zostaną wydane raz na zawsze, chcemy reagować elastycznie do potrzeb i zagrożenia, ale zawsze w dobrej komunikacji z rodzicami" - dodał wiceprezydent Bartosz Bartoszewicz, odpowiedzialny za edukację. Według rzeczniczki gdyńskiego magistratu, działania gdyńskiego samorządu mają na celu jak największe ograniczenie kontaktów sprzyjających transmisji wirusa oraz możliwych do uniknięcia podróży po mieście.