Z raportu MZ wynika, że po dodaniu 4321 nowych, zarejestrowanych infekcji SARS-CoV-2, ich ogólny bilans od marca 2020 roku zwiększył się do 6 109 621. Natomiast śmierć 20 osób chorych na COVID-19 - w tym 14 mających schorzenia współistniejące - spowodowała, że suma zgonów wzrosła do 116 737. 3594 wśród nowych zakażeń to ponowne infekcje. Wykonano 12 268 testów na obecność koronawirusa. Ponad 22,5 mln w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 Jak wynika z czwartkowych informacji resortu, wyzdrowiały cztery osoby, a od początku epidemii - 5 335 875 zainfekowanych SARS-CoV-2. Wykonano 55 530 851 szczepień przeciw COVID-19, z czego 35 613 ostatniej doby. W pełni zaszczepionych jest 22 533 219 osób. Long covid pod okiem ekspertów. Wyróżnili jego trzy odmiany Osoby, które przestały być zakażone, mogą jednak zmagać się z tzw. długim covidem (long covid). Polega on na utrzymywaniu się powikłań po początkowej infekcji koronawirusem dłużej niż cztery tygodnie, a czasami przez wiele miesięcy. Brytyjscy naukowcy przyjrzeli się temu zjawisku i ustalili, że długi covid występuje w trzech odmianach, cechujących się innymi objawami. Eksperci z uczelni King's College London (KCL) doszli do wniosku, że do leczenia każdego z rodzajów długiego covidu konieczne jest indywidualne podejście. W przypadku pierwszego rodzaju long covid doświadcza się objawów neurologicznych, w tym zmęczenia, mgły mózgowej i bólu głowy. Dotykają one tych, którzy zakazili się wirusem w czasie, gdy jego najbardziej rozpowszechnionymi wariantami były Alfa i Delta. Druga grupa chorujących cierpi na problemy z oddychaniem, w tym ból w klatce piersiowej i duszności, co może wskazywać na uszkodzenie płuc. Objawy te były powszechne wśród zakażonych podczas pierwszej fali pandemii. Natomiast ostatnia, trzecia grupa zmaga się z różnorodnymi objawami, w tym z kołataniem serca, bólem mięśni oraz zmianami skórnymi. Aby wyciągnąć wnioski dotyczące różnych rodzajów "długiego Covidu", naukowcy przebadali 1459 osób żyjących z tą chorobą, które nadal borykają się z objawami co najmniej 12 tygodni po zakażeniu.