"Na oddziale zakaźnym pozostało już tylko trzech pacjentów" - powiedziała Malcher-Nowak. Wyjaśniała, że poza pacjentem, u którego kilka dni temu potwierdzono zarażenie koronawirusem, są jeszcze dwie inne osoby, które czekają na wyniki badań. Próbki do badań zostały przewiezione do specjalistycznego laboratorium w Gorzowie Wielkopolskim. Jeszcze dziś rano na oddziale zakaźnym leżało siedem osób, łącznie z tzw. pacjentem "zero", czyli mężczyzną, u którego stwierdzono obecność koronawirusów. Czterech pacjentów wypisano do domu. "Zdiagnozowano u nich grypę" - powiedziała Malcher-Nowak. Rzecznik szpitala nie podała żadnych szczegółów dotyczących pacjentów. Kierownictwo szpitala wstrzymało odwiedziny na Klinicznym Oddziale Zakaźnym. Na pozostałych oddziałach szpitala wprowadziło ograniczenie wizyt do jednej osoby. Odwiedziny u chorych mają być krótkie z zachowaniem higieny. W nocy z wtorku na środę potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Pacjent hospitalizowany jest w Zielonej Górze. Lekarze oceniają stan jego zdrowia jako dobry.