Pytany o to, czy Polacy "zapomnieli, że panuje pandemia", Dworczyk odparł, że dynamika wzrostu zachorowań została opanowana, służba zdrowia radzi sobie z sytuacją, ale koronawirus wciąż jest problemem. Apelował o zachowanie dystansu i utrzymywanie ograniczeń wprowadzonych przez rząd. Podkreślał, że dla rządu najistotniejsze było zatrzymanie dynamiki zachorowań, żeby nie doszło do sytuacji znanych z Włoch czy z Hiszpanii, gdzie wystąpił drastyczny wzrost zakażeń. Sytuacja na Śląsku Jego zdaniem występujące na Śląsku ogniska zakażeń wynikają ze specyfiki pracy górników. "Tutaj zarówno minister zdrowia, jak i służby sanitarne podjęły szereg działań, które spowodowały, że ta sytuacja została opanowana. Kończy się akcja przesiewowych badań, czyli wymazów robionych wszystkim górnikom i rodzinom górniczym. Mamy nadzieję, że ta dynamika przyrostu zakażeń zostanie dzięki tym wszystkim działaniom zatrzymana" - mówił szef kancelarii premiera. Powrót ograniczeń możliwy? Dworczyk był pytany także o możliwość powtórzenia się jesienią scenariusza zakładającego ponownie zamknięcie i "narodową kwarantannę". Jak mówił - każda decyzja rządu w tym zakresie jest konsultowana z ekspertami i z wirusologami. "Premier i minister zdrowia mówili, że gdyby sytuacja się pogarszała, gdyby były takie przesłanki, mogą wrócić pewne ograniczenia, ale ja nie chciałbym dzisiaj prowadzić takich dywagacji - zobaczymy, jak będzie rozwijała się ta choroba" - stwierdził. "To, co można w sposób odpowiedzialny powiedzieć, to to, że rząd będzie reagował w zależności od rozwoju sytuacji" - zapewniał szef KPRM. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców