Nowe przypadki zakażeń koronawirusem dotyczą województw: mazowieckiego (1878), lubelskiego (730), łódzkiego (519), małopolskiego (494), dolnośląskiego (471), śląskiego (449), zachodniopomorskiego (447), pomorskiego (404), wielkopolskiego (380), podlaskiego (347), podkarpackiego (327), kujawsko-pomorskiego (253), warmińsko-mazurskiego (231), świętokrzyskiego (107), opolskiego (100), lubuskiego (80). 99 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną - przekazało Ministerstwo Zdrowia. Resort poinformował też o śmierci kolejnych trzech osób. Wszystkie zmarły z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.Od początku pandemii odnotowano w naszym kraju 3 111 534 zakażeń SARS-CoV-2 i 77 760 zgonów Ilu zaszczepionych? W ciągu minionej doby wykonano w Polsce 5481 szczepień. Łączna liczba szczepień wykonanych w kraju wynosi 39 469 339. 20 059 964 to osoby w pełni zaszczepione. Do tej pory zutylizowano 594 507 dawek szczepionki. W 16 016 przypadkach odnotowano niepożądane odczyny poszczepienne. Ile testów w ciągu doby? Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, w ciągu ostatnich 24 godzin wykonano 37 270 testów na obecność koronawirusa. Ile zajętych łóżek i respiratorów? W szpitalach przebywa 10 221 osób z COVID-19, w tym 872 chorych podłączonych do respiratorów - podało w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia. To dwukrotnie więcej, niż dwa tygodnie temu, gdy hospitalizowano 5042 osoby. Dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 15 677 łóżek i 1430 respiratorów. W skali kraju wolne jest więc 5456 łóżek covidowych i 558 respiratorów. Ministerstwo przekazało ponadto, że na kwarantannie przebywa 351 367 osób. Resort podał też, że wyzdrowiało dotąd 2 753 325 zakażonych. Tydzień temu, 1 listopada, w szpitalach było 7204 chorych z COVID-19, w tym 603 pod respiratorami. Dwa tygodnie temu, 25 października MZ podawało, że hospitalizowanych jest 5042 osób, w tym 444 pod respiratorami. "Najwyższy czas na lokalny lockdown" Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie mówiła w poniedziałek, że regionalne ograniczenia związane z epidemią powinny być już wcześniej rozważone w celu przeciwdziałania wzrostowi zakażeń SARS-CoV-2.- Moim zdaniem najwyższy czas na lokalny lockdown. To jest nieuniknione, bo nagle zakażenia nie znikną. Symulacje są bardzo niekorzystne dla całej Polski. Przy współczynniku R, wynoszącym w niektórych rejonach Polski 1,6, to pod koniec listopada możliwych jest nawet ponad 40 tys. zakażeń dziennie w Polsce - powiedziała wirusolog.Jej zdaniem, należałoby dmuchać na zimne i wprowadzić przynajmniej lokalnie ograniczenia, na przykład w gminach, gdzie jest najmniejszy poziom wyszczepienia albo gdzie jest duża zakaźność.- Baza łóżek jednak się kurczy, np. 5 listopada na Lubelszczyźnie zajętych było ok. 82 proc. łózek i 79 proc. respiratorów, a przy takich prognozach rozwoju epidemii, nie będzie gdzie kłaść chorych. Nie mówiąc już o konieczności zapewnienia personelu do leczenia i opieki nad chorymi - wskazała prof. Szuster-Ciesielska.