Niedzielski zapewniał, że skala czwartej fali pandemii będzie w dużej mierze zależeć od zachowania zasad bezpieczeństwa, w tym m.in. dystansu, noszenia maseczek oraz szczepień. Zaznaczył, że przebieg czwartej fali wskazuje na znacznie mniej zakażeń i hospitalizacji, niż było to w przypadku poprzednich trzech fal. - Mamy troszeczkę mniej przypadków, bo dzisiaj jest ich 15 190, ale to jest cały czas bardzo duży przyrost - mówił szef MZ. - Widzimy po stronie wykonywanych badań, że te liczby bardzo się powiększają, co też świadczy o tym, że jest coraz więcej transmisji - dodał. Bez dodatkowych obostrzeń - Nie zwiększamy poziomu restrykcji, chcemy, żeby ze względu na tą naturalną odporność uzyskaną przez szczepienia przejść jak najmniejszym kosztem ekonomiczno-społecznym tą falę - mówił minister Niedzielski. Jak dodał, nie można jeszcze mówić o apogeum pandemii w kraju. Przekazał, że na Podlasiu i województwie lubelskim dynamika zakażeń wyhamowuje. Niedzielski wskazał, że w woj. lubelskim dynamika zakażeń wyniosła jedynie 9 procent przy porównaniu obecnego tygodnia do poprzedniego. Koronawirus w Polsce. Dane z 5 listopada Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 15 904 nowych przypadkach koronawirusa w Polsce. Z powodu COVID-19 zmarło wtedy 152 pacjentów. Pacjenci z koronawirusem zajmowali w piątek 8897 łóżek covidowych w szpitalach. 742 chorych na COVID-19 było podłączonych do respiratorów.