Przypomnijmy, dane z wczoraj były znacznie niższe. Jak informowano, badania potwierdziły we wtorek zakażenie koronawirusem u 7937 osób, zmarło 216 chorych. Jak powiedział Kraska, najnowsze wyniki wskazują, że "trzecia fala nie tylko jest faktem, ale także nabiera impetu". - Obserwujemy zdecydowanie większą ilość w nowych przypadkach tej mutacji brytyjskiej, która jest bardziej zaraźliwa - dodał. Wiceminister Kraska stwierdził też, że "zaczęliśmy leczyć się na koronawirusa na własną rękę". - Leczymy się sami. Z informacji, które mamy ze szpitali covidowych, lekarze mówią, że pacjenci trafiają już w bardzo poważnym stanie - powiedział. Wyraził też przekonanie, że "dzisiejsze obostrzenia, jeżeli byśmy się do nich stosowali, są wystarczające". - Ale trzeba się do nich stosować - podkreślił Kraska. Z danych ministerstwa wynika, że tydzień temu w środę potwierdzonych zakażeń było 12 146, a 372 osoby zmarły. Z kolei dwa tygodnie temu - potwierdzono 8694 zakażenia, a zmarło 279 osób. Kraska dodał, że jeżeli porównamy "tydzień do tygodnia" do poprzedniej środy, to jest wzrost o 3,5 tysiąca zakażeń. - Czyli widzimy, że tych nowych przypadków nam przybywa i to jest bardzo niepokojący sygnał. Także 309 osób zmarło z powodu zakażenia koronawirusem, czy też chorób współistniejących - dodał Kraska. Wiceminister zdrowia zaznaczył, że niepokojące jest również to, że do szpitali trafia coraz więcej osób z COVID-19. - W tej chwili mamy już zajętych ponad 15,5 tys. łóżek tzw. covidowych. Także więcej osób trafia pod respiratory - jest już zajętych ponad 1,5 tys. tych maszyn - mówił.