<a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-koronawirus-w-polsce-raport-ministerstwa-zdrowia-z-28-lutego,nId,5077730" target="_blank">Badania laboratoryjne potwierdziły 10 099 nowych zakażeń koronawirusem.</a> To o ponad dwa tys. chorych mniej niż w sobotę, ale o ponad trzy tys. więcej niż tydzień temu - poinformowało w niedzielę Ministerstwo Zdrowia. Zmarło 114 osób. - To jest bardzo dużo zakażeń jak na weekend - powiedział prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski. W jego ocenie "niedzielne dane są niepokojące". - Mówią, że mamy w Polsce trzecią falę, wpisują się jednocześnie w statystykę, która jest od początku ubiegłego tygodnia. Obserwujemy bowiem ekspansję w naszym kraju wirusa prawdopodobnie w wersji brytyjskiej, która ma większą transmisyjność o 30-35 proc. - zaznaczył ekspert. Jak dodał, "dane z najbliższego wtorku i środy będą zapewne potwierdzały obecną tendencję, czyli będą wyższe niż te z soboty i niedzieli". W ocenie Sutkowskiego niepokój budzi również liczba zarejestrowanych zgonów. - Możemy spodziewać się, że w najbliższych dniach będą one jeszcze wyższe - powiedział. Skąd tyle zakażeń? Dr Sutkowski wyjaśnił, że przyczyną wzrostu zachorowań, poza zachowaniami ludzi - m.in. brakiem noszenia prawidłowo maseczek i spotkaniami w większych grupach - są także warunki atmosferyczne. - Obserwujemy w ostatnich dniach niestabilność pogody, która ma wpływ na niestabilność wirusa - zwrócił uwagę dr Sutkowski. Lekarz powiedział, że wyższe temperatury będą wpływać na hamowanie wzrostu zachorowań. - Im cieplej, tym lepiej, ponieważ wysoka temperatura niszczy lipidową otoczkę wirusa. On ginie przy suchym i ciepłym powietrzu - wyjaśnił. Kwestia odporności stadnej Ekspert zaznaczył, że wciąż w Polsce nie ma tzw. odporności stadnej. - Na razie przechorowało COVID-19 bądź zostało zaszczepionych przeciw koronawirusowi ok. 20 proc. społeczeństwa, czyli zostało jeszcze 80 proc., która jest narażona na zakażenie - wskazał. W ocenie dra Sutkowskiego wiele osób uważa, że może sobie pozwolić na zupełną swobodę, jeśli chodzi o interpretacje przepisów pandemicznych. - Od soboty obowiązują w Polsce zalecenia dotyczące stosowania osłony nosa i ust. Zwracajmy uwagę, żeby to była maska chirurgiczna, a w przypadku przebywania większej ilości osób obok nas - nawet dwie maski chirurgiczne - zaapelował prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. <a href="http://interia.hit.gemius.pl/hitredir/id=bDs70phlFB.jkRNYAVR9KZSsnO_GtLCpGXyfHBy1Fx7.Y7/url=https%3A%2F%2Fwww.fundacjapolsat.pl%2Fchce-pomoc-1-procent%2F" target="_blank">Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program</a>