Bartłomiej Sienkiewicz, pytany na antenie Polsat News o teoretyczną strategię opozycji na walkę z koronawirusem, przyznał, że "pierwsza i podstawowa sprawa to pilnowanie dostępności łóżek i respiratorów". - Już w tej chwili przy stosunkowo niskim poziomie zachorowań zdarzają się sytuacje, że w województwach nie ma miejsca i pacjenci są wożeni poza województwo albo są wożeni od szpitala do szpitala. To zostało źle wykonane. Druga sprawa to maseczki, są one absolutnym obowiązkiem - przekonywał. - Rząd jest nieprzygotowany, działa chaotycznie. Nie radzi sobie z pandemią - ocenił były szef MSW i koordynator służb specjalnych. "Trzy miliony złotych na jedno województwo? To jałmużna" Zdaniem Sienkiewicza do czasu epidemii "rząd PiS-u nie interesował się sanepidem". - Widziałem, jakie środki są przeznaczane w takim ekstra trybie na działalność inspektoratu sanitarnego w województwie świętokrzyskim, od początku epidemii dostał trzy miliony złotych rekompensat. Co to są trzy miliony na jedno województwo? To jest nic, to jałmużna - stwierdził gość środowego "Graffiti". Ruch Rafała Trzaskowskiego - Nie będą uczestniczył w tym jako polityk - przyznał Sienkiewicz, pytany przez Piotra Witwickiego o ruch Rafała Trzaskowskiego, który oficjalnie ma wystartować w połowie października. - Deklaracje Rafała Trzaskowskiego w tej sprawie są jednoznaczne: to nie jest ruch dla członków partii politycznych, to jest ruch dla ludzi, którzy chcą zajmować się Polską, chcą zajmować się aktywnością obywatelską poza strukturami partii - podsumował.