Według Cuomo we wtorek rano w całym stanie odnotowano 25 665 przypadków zakażenia, 10-krotnie więcej niż w Kalifornii. Hospitalizowano dotąd 3234 osoby. Jeśli jeszcze kilka dni temu przewidywano, że do początku maja niezbędne będzie przygotowanie 110 tys. łóżek szpitalnych dla pacjentów z COVID-19, sytuacja gwałtownie się zmieniła. We wtorek władze stanowe oceniły, że już w ciągu 14-21 dni potrzebnych będzie 140 tys. Dotychczas stan dysponował około 5,3 tysiącami łóżek. Cuomo podkreślił, że Nowy Jork ma najwyższy w kraju wskaźnik zakażeń. Jak dodał, gwałtownie się on podwyższa i następuje to szybciej, aniżeli się spodziewano. Ostrzegł, że podobna sytuacja może się powtórzyć w Kalifornii, stanie Waszyngton i innych stanach. Gubernator podkreślił, że w szpitalach brakuje respiratorów. Stan posiada ich około 10-11 tys., ale potrzebne będzie co najmniej 30 tys. sztuk. "Jak można znaleźć się w sytuacji, kiedy nowojorczycy umierają prawdopodobnie dlatego, że nie ma respiratorów, a agencja federalna mówi: 'Zamierzamy zostawić respiratory w magazynie'. Czy naprawdę doszliśmy do tego punktu?" - pytał Cuomo. Podkreślił, że Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA) wysyła do jego stanu tylko 400 wentylatorów. "Czterysta respiratorów? Potrzebuję 30 tys. respiratorów" - mówił Cuomo. Najwyższy wskaźnik zakażeń Gubernator wezwał prezydenta Donalda Trumpa do skorzystania z ustawy o produkcji obronnej, aby zapewnić więcej sprzętu medycznego. Prosił ministra zdrowia i opieki społecznej Alexa Azara o przekazanie stanowi Nowy Jork 20 tys. respiratorów. Cuomo krytykował Trumpa za presję na zniesienie restrykcji wprowadzonych w stanie Nowy Jork z powodu epidemii. Z doniesień CNN wynika, że w mieście Nowy Jork odnotowano we wtorek 13119 przypadków wirusa. Co najmniej 2213 pacjentów jest hospitalizowanych, a 525 przebywa na oddziałach intensywnej terapii. Cytowana przez CNN ekspert ds. zdrowia Deborah Birx zauważyła, że metropolia Nowego Jorku ma wskaźnik zakażeń bliski jeden na tysiąc osób - pięciokrotnie wyższy niż w innych obszarach. "(Nowojorczycy są) grupą, która w tej chwili musi zachować całkowity społeczny dystans i samodzielnie się izolować. Najwyraźniej wirus krążył tam od wielu tygodni, aby doprowadzić do tego poziomu (zakażeń)" - tłumaczyła. Jak informuje strona internetowa Gothamist, przekazująca informacje nowojorskiego radia publicznego WNYC, stan Nowy Jork prowadzi od wtorku próby leczenia COVID-19 hydroksychlorochiną i azytromycyną, a także z wykorzystaniem osocza krwi pacjentów. "Będziemy walczyć w każdy możliwy sposób, aby uratować każde życie, jakie możemy, ponieważ myślę, że to właśnie oznacza być Amerykaninem" - argumentował Cuomo.