Koronawirus w Niemczech: Zmarło 151 osób w ciągu doby
Berliński Instytut im. Roberta Kocha (RKI) poinformował w środę (4 listopada) o kolejnych 17 214 potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem w Niemczech, co oznacza, że łącznie zanotowano tam 577 593 przepadków. Zmarło kolejne 151 osób z COVID-19.
Tym samym od wybuchu pandemii liczba ofiar śmiertelnych tej choroby w kraju wzrosła do 10 812.
W sobotę odnotowano w RFN najwyższy dotąd dobowy przyrost infekcji - ponad 19 tys. przypadków SARS-CoV-2. W niedzielę informowano o ponad 14 tys., w poniedziałek o ponad 12 tys., a we wtorek o ponad 15 tys. nowych infekcji.
Z najnowszego zestawienia amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa wynika, że w RFN stwierdzono dotychczas 587 396 przypadków zakażenia SARS-CoV-2, a 10 828 osób zmarło w związku z COVID-19. Ogółem od początku pandemii na świecie zdiagnozowano ponad 47,5 mln zakażeń i ponad 1,2 mln zgonów.
W niemieckich gazetach czytamy, że przy obecnym tempie rozprzestrzeniania się koronawirusa możliwości testowania będą niebawem wyczerpane.
"Przebadanie wszystkich osób z objawami przeziębienia jest po prostu nie do zrealizowania" - pisze dziennik "Der Tagesspiegel".
RKI zwraca uwagę na coraz bardziej niepokojącą sytuację epidemiczną w stolicy Niemiec. W ciągu ostatniej doby odnotowano w Berlinie ponad 1500 nowych przypadków koronawirusa. To największy przyrost zakażeń od początku pandemii.
W niektórych szpitalach lekarze wstrzymują planowane operacje, by zapewnić miejsce osobom chorującym na COVID-19.
Burmistrz Berlina Michael Müller wezwał mieszkańców do przestrzegania nowych ograniczeń. Od początku do końca listopada obowiązuje w Niemczech częściowy lockdown. - Nie chcę widzieć w Berlinie podobnych scen, jak we włoskim Bergamo. Nie chcę, aby na ulicach naszego miasta rozmieszczano ciężarówki z chłodniami, jak w Nowym Jorku - tłumaczył polityk SPD w stołecznym ratuszu.
Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: